Starsi rowerzyści pamiętają, że kilka dekad temu najpopularniejszym rowerem składanych był Romet Wigry. Jednoślad był wymarzonym prezentem na Pierwszą Komunię.
Wigry miały przedni hamulec szczękowy, lampkę przednią zasilaną dynamem, bagażnik, nóżkę, błotniki i dzwonek. Wyrób Zakładów Rowerowych Romet w Bydgoszczy sprzedawany był nawet z pokrowcem, służącym do przechowywania roweru w stanie złożonym. Lepsze wersje posiadały przerzutkę trzybiegową w piaście i lusterko.

Weź rower pod pachę
Minęło kilka dekad, a zasadnicze wyposażenie składaka się nie zmieniło. Jego najważniejszą zaletą jest to, że można go złożyć za pomocą dźwigni. Cały proces trwa kilka chwil, podobnie jak rozłożenie roweru. Rower możemy zapakować do samochodu czy autobusu.Dziś sprzedawane składaki wyposażone są zwykle w tylną przerzutkę zewnętrzną (choć droższe modele zwykle mają przerzutkę umieszczoną w piaście). W tym pierwszym przypadku producent dokłada tylny hamulec. Zaletami składaka są także wygodna pozycja i prosta budowa. Rower taki praktycznie nie ulega awariom, a o to przecież w codziennym korzystaniu chodzi. Składak ma mniejsze koła, które są mniej podatne na uszkodzenia, nie trzeba ich tak często centrować. Kompaktowa budowa przekłada się na znacznie niższą masę, a gładkie opony na niższe opory toczenia. Ta ostatnia cecha zawęża stosowanie roweru tylko do jazdy po gładkich nawierzchniach.