W czasie lądowania po skoku, podczas którego robisz np. cannonball, niezbędny jest właściwy amortyzator. Dirt jumping to dyscyplina wymagająca od widelca wytrzymałych goleni o średnicy około 35 mm, jak w przypadku Rock Shox Pike DJ. Wybierając model, koniecznie zwróć uwagę na offset, który w tej kategorii wynosi mniej więcej 37-40 mm. Niższa wartość wpływa na krótszą odległość między kołami, a co za tym idzie – lepsze panowanie nad rowerem. Wyższy offset przydać się może jedynie na zjazdach, aczkolwiek do downhillowych wartości – np. 46 czy 56 mm – amortyzatorowi do dirtu daleko. I bardzo dobrze!
Amortyzator rowerowy do dirtu ze sztywną osią
Praktycznie każdy widelec do dirtowych skoków jest przystosowany do koła w rozmiarze 26 cali. Wspólną cechę stanowi też sztywna oś wpływająca korzystnie na kontrolę nad rowerem. Warto wybrać amortyzator do roweru dirt ze sprężyną powietrzną, która pozwoli dokładnie dostosować działanie widelca do wagi rowerzysty. To kluczowe dla bezpiecznego lądowania po skoku, ponieważ właśnie wtedy Twoja masa oddziałuje najmocniej na amortyzator. Dodatkową zaletę korzystania ze sprężyny Solo Air, lub innego powietrznego odpowiednika, stanowi mniejsza masa komponentu – o około 200 g. Dlatego właśnie, używając np. amortyzatora Marzocchi Bomber DJ, wzniesiesz się wyżej.
Przeglądając nasze propozycje widelców, koniecznie popatrz na dodane regulacje odbicia czy kompresji. Pierwsza opcja dodaje możliwość ustawienia pracy komponentu względem wielkości przeszkód, w które uderza amortyzator rowerowy. Dirt to dyscyplina, która wymaga również efektywnego hamowania. Usprawnisz je, stosując pokrętło do regulacji kompresji. Z wyżej wymienionego powodu rowery do dirtu zamiast V-brake’ów mają hamulce tarczowe – skuteczne w każdych warunkach. Na szczęście praktycznie wszystkie amortyzatory z omawianej kategorii są przystosowane do mocowania tarczówek w systemie Post Mount (PM).
