Charsznica na dwóch kółkach – wyjątkowy brevet „Po Liściu Kapusty”

Brevet „Po Liściu Kapusty” to długodystansowa impreza rowerowa, która na stałe wpisała się w kalendarz małopolskich eventów. W sobotę 24 maja odbyła się kolejna edycja wyzwania. W wydarzeniu organizowanym przez Gminny Ośrodek Kultury w Charsznicy wzięło udział 126 osób, zmagających się na dystansach 140 i 210 km. 

Większość uczestników brevetu podjęła się startu na dłuższym dystansie. / fot. organizator

Brevet, czyli rowerowe wyzwanie i poznawanie regionu

W ostatnich latach brevety cieszą się rosnącą popularnością. Długodystansowe wyzwania, w trakcie których uczestnicy muszą pokonać określoną trasę i zameldować się w punktach kontrolnych w ustalonym limicie czasowym, są nieco inną formą rywalizacji niż klasyczne wyścigi. Na ich tle wyróżnia się brevet „Po Liściu Kapusty”. To wyjątkowa impreza, która stanowi promocję regionu i samej Charsznicy, nazywanej „kapuścianą stolicą Polski”.

Organizatorzy przygotowali dwie pętle z licznymi przewyższeniami na dystansach 140 km i 210 km. Rozległe pola, zabytkowe kościoły, wiejskie kapliczki czy punkt widokowy na wzgórzu, z którego roztacza się panorama na okolicę – wszystko to czekało na śmiałków podejmujących się startu 24 maja 2025 r.

Brevet to świetna okazja do rozmów z innymi kolarzami. / fot. organizator

Więcej niż sportowa rywalizacja

„Po Liściu Kapusty” to brevet doskonale zorganizowany. Na każdym z kilku punktów kontrolnych uczestnicy mieli możliwość uzupełnić zapasy, posilić się, skorzystać ze wsparcia technicznego i pomocy medyków.

Samo pokonanie wybranej pętli to nie wszystko. Miejsce startu i mety to także centrum integracji, w którym zorganizowano piknik. W jego trakcie prowadzone były warsztaty dotyczące bezpieczeństwa i techniki jazdy, konkursy, a chętni mogli skorzystać ze stref relaksu czy oferty stoisk z przysmakami regionu.

Organizacja takiego brevetu jest świetną okazją, by pokazać mieszkańcom, że kolarstwo może być stylem życia. Ludzie naprawdę inwestują w siebie, stawiają na zdrowie, ruch na świeżym powietrzu. Wybierają dobrą zabawę połączoną z możliwością sprawdzenia siebie na dystansie wymagającym większego, niż normalnie wysiłku – wyjaśnia Marcin Durman z Gminnego Ośrodka Kultury w Charsznicy.

Ponad setka śmiałków

Na starcie pojawiło się 126 osób, wśród których 41 pokonało krótszy dystans, a aż 85 dłuższy. W pierwszej kategorii wśród mężczyzn pierwszy był Jacek Kozioł, a wśród kobiet Justyna Gąsior. Na 210 km rywalizacja była bardzo wyrównana. Na metę przyjechali jednocześnie Jarosław Kędziorek, Paweł Mamcarczyk i Tomasz Spyra. Damskie zmagania jako pierwsze zakończyły Agnieszka Dąbrowska i Martyna Krzyszkowska. Każda z uczestniczących w imprezie osób zmieściła się w wyznaczonym limicie czasowym, wynoszącym 13,5 h.

– Brevet nie jest wyścigiem, a więc nie przyznawane są żadne profity za najszybsze pokonanie dystansu. Jest jedynie nałożony limit czasu na dotarcie do mety, który wynosi 13,5 godziny. Uczestnik też nie może jechać za szybko, bo meta jest otwierana dopiero po sześciu godzinach od startu – dodaje Durman.

"Po Liściu Kapusty" to brevet, który od lat przyciąga kolarzy. / fot. organizator

Sportowa przygoda i podróż

Historia brevetów w Charsznicy rozpoczęła się w 2019 roku. Pierwsze nosiły nazwę Orlich Gniazd, a ich trasa przebiegała wzdłuż zamków. Od 3 sezonów są eventami „Po Liściu Kapusty”. Uczestnicy każdej edycji rywalizują na innych trasach. Wybierane są drogi o małym natężeniu ruchu samochodowego, które zachwycają pięknem krajobrazów.

– Kolejna edycja już w maju 2026 roku, dlatego przygotowania już rozpoczęliśmy. Będzie kolejna nowa trasa, a przynajmniej inny wariant tych wszystkich tras, po których zwykle jeździmy. Zapisy na brevet ”Po Liściu Kapusty 2026” otworzymy już w styczniu – zaprasza Marcin Durman.