Program
lojalnościowy

4,9/5 Nasza ocena
na Opineo

Punkty odbioru rowerów

Dostawa gratis w 24h

Test szosowej kolekcji Endury – miesiąc z koszulką, spodenkami i skarpetkami Pro SL

Data aktualizacji: 30-06-2023

Endura jest marką, która cieszy się wśród polskich rowerzystów nieposzlakowaną opinią. Szkockiego producenta szczególnie upodobali sobie kolarze MTB, zwłaszcza trailowcy czy endurowcy. Produkty z serii takich, jak Singletrack czy MT500 od lat stanowią podstawę wyposażenia wielu zawodników. Nikogo nie trzeba chyba przekonywać do jakości kolekcji przeznaczonych do MTB, co jednak z modelami zaprojektowanymi do kolarstwa szosowego?  

Czy można postawić je w jednym rzędzie z klasycznymi markami szosowymi? Aby się o tym przekonać, sprawdziłem możliwości koszulki, spodenek oraz skarpetek z topowej linii Pro SL.

bardzo szybki kolarzSzmaragdowy – nieoczywisty, ale bardzo uniwersalny kolor koszulki szosowej.

Wszystkie trzy produkty testowałem przez cały miesiąc – czerwiec 2023. Przejechałem w tym komplecie kilkanaście godzin (około 500 km), dlatego mogę ocenić jak sprawdzają się na trasie, ale niewiele mogę powiedzieć na temat ich trwałości, bo do tego potrzeba przynajmniej jednego pełnego sezonu eksploatacji.

PRO SL – miejsce w kolekcji Endury

Szkocki producent ma bardzo rozbudowany katalog, dlatego niełatwo się w nim połapać. Testowany przez mnie zestaw składa się z trzech modeli z serii Pro SL, czyli najbardziej zaawansowanej kolekcji szosowej. Endura tworzy je z myślą o kolarzach jeżdżących dużo i raczej szybko, a także zwracających uwagę na aerodynamikę stroju, dlatego przyzwyczajonych do mocno dopasowanych krojów.

Tańszymi i mniej wyścigowymi odpowiednikami tych produktów będą wszystkie modele z dopiskiem FS260. Są one także nieco luźniejsze, ponieważ – w zamyśle szkockiej firmy – mają służyć do spokojniejszej jazdy na rowerze szosowym.

szosowy strój Endura.Endura Pro SL – dopasowana i dodatkowo wentylowana.

Odzież od Endury dzieli się na linie w następujący sposób:

Szosowe

  • PRO SL
  • FS260

Gravelowe

  • GV500

MTB

  • MT500
  • Singletrack
  • Hummvee

Miejskie

  • One Clan

Najlepsze bibsy od Endury? Pro SL EGM Bibshort

Spośród trzech testowanych produktów spodenki Endura Pro SL EGM Bibshort są zarazem zdecydowanie najdroższym i – moim zdaniem – zdecydowanie najlepszym produktem. W kilku różnych modelach bibsów od znanych producentów już jeździłem, a te od razu stały się moimi ulubionymi.

Ale zacznijmy od początku. Model katalogowo kosztuje 649,99 zł i jest dostępny w wielu wariantach. Każdy rozmiar – od S do XL – można wybrać w opcji z normalną (krótką) lub o 4 cm przedłużoną nogawką (długą). Ja przy 178 cm wzrostu i około 70 kg wagi wybrałem rozmiar M w standardowej wersji nogawki i trafiłem w punkt. Chociaż trzeba przyznać, że kolarze lubiący nogawki sięgające pod samo kolano mogą bez obaw wybierać model „przedłużony”, bo raczej nie będzie on za długi.

spodenki z szelkami.Zwracam uwagę na panel lędźwiowy, który świetnie stabilizuje materiał.

Spodenki są mocno dopasowane do ciała, ale w pozytywnym sensie. Włoski materiał Lycra® Power jest cienki, ale bardzo elastyczny, dzięki czemu świetnie „trzyma” ciało. Dobrze skrojony został również ich kształt, ponieważ spodenki po założeniu od razu doskonale się układają, a wkładka przez cały czas perfekcyjnie trzyma się w miejscu. Podobną funkcję pełni stabilizujący panel na lędźwiach.

Ścisłe dopasowanie materiału dotyczy także szelek. Przy pierwszym wrażeniu wydaje się, że trochę za mocno naciskają one na plecy oraz kark, ale w pochylonej pozycji ich ułożenie okazuje się optymalne.

PS. Jazda w tych szelkach uświadomiła mi, że w spodenkach od Silvini materiałowe pasy są nieco za luźne i przez to niewystarczająco „podciągają” wkładkę.

rowerzysta szosowy w ciuchach Endura.Wkładka przez cały czas trzyma się w idealnej pozycji.

Największym atutem modelu Pro SL EGM Bibshort jest zdecydowanie wkładka 800-Series Conform EGM. Jak podaje producent: wykorzystuje ona elastomer medyczny zamiast standardowych insertów żelowych (…) Technologia ta skuteczniej rozprowadza naprężenie powstające w skutek nacisku na siodełko, czym poprawia komfort jazdy.

Coś musi być nie tylko w „elastomerach medycznych”, ale także sposobie w jaki wyprofilowano wkładkę, ponieważ w spodenkach jeździ się bardzo wygodnie. Struktura materiału jest dosyć gęsta, mięsista, co czuć nie tylko przy większych wstrząsach, ale także przy dłuższej jeździe. Po czterech godzinach w średnio wygodnym siodełku czułem się naprawdę świetnie. Przed kontynuowaniem wycieczki powstrzymały mnie tylko nogi!

O ile wkładka 800-Series EGM wzorowo wypada pod względem komfortu jazdy i odprowadzania wilgoci, o tyle jej oddychalność oceniłbym raczej jako średnią. Dla mnie nie jest to problemem nawet przy temperaturach powyżej 25 stopni C, ale wiem, że niektórzy wolą cieńszą, ale za to lepiej wentylowaną wkładkę.

Koszulka ENDURA Pro SL – bardzo dobra, ale nie rewolucyjna

Szkocka firma opisuje ten model jako uniwersalną koszulkę na poziomie Pro Performance, czyli dostosowana do wymagań zawodowców. W praktyce oznacza to, że koszulka jest ściśle dopasowana do ciała, zupełnie jak produkty aero. Katalogowa cena za taką przyjemność to 469 zł.


koszulka  Pro SL- zblizenie.Dopasowany kolorystycznie zamek. Godny uwagi detal.


Jeżeli macie wcześniejsze doświadczenia z innymi kolekcjami od tego producenta – FS260, GV500 czy Singletrack – to zapomnijcie o przeświadczeniu, że rozmiarówka Endury wypada większa niż u włoskich marek szosowych, takich jak Castelli czy Ale Cycling. W moim przypadku „emka” okazała się dobra, ale w „S” już bym się nie zmieścił.

Krój koszulki jest przystosowany do jazdy w agresywnej pozycji – przód krótki, a tył wydłużony. Optymalnie układa się dopiero na rowerze. Rękawki są dosyć długie i wykończone w stylu RAW, dlatego przylegają do ramion. Z tyłu zastosowano system trzech kieszeni, które okazują się raczej niewielkie i średnio rozciągliwe. Mieści się w nich telefon oraz portfel, ale ze spakowaniem kurtki deszczówki może być już problem. Przewidziano także miejsce na czwartą kieszeń z zapięciem na zamek.


rękawek raw cut.Plus za optymalną długość rękawka.


Materiał dobrze odprowadza wilgoć, ale nie jest bardzo cienki. Zapewnia ochronę UPF50, dlatego skutecznie zabezpiecza skórę przed palącym słońcem. Na górnej części oraz pod pachami w tkaninie umieszczono specjalne dziurki wentylacyjne, które dodatkowo poprawiają przepuszczalność powietrza.

Model Pro SL mogę zdecydowanie polecić na ciepłe czy nawet bardzo ciepłe dni. Jednak na prawdziwe upały – a za takie uważam w Polsce temperatury powyżej 30 °C – można znaleźć nieco lżejsze, najlepiej białe koszulki kolarskie. Sam producent poleca ten materiał na zakres temperatur od 12 do 27 °C, co wydaje mi się bardzo dobrą wskazówką.


tył koszulki.Bardzo elegancki, dyskretny logotyp.


Skarpetki, jakie są, każdy widzi – ENDURA Pro SL II

ENDURA Pro SL II są dosyć klasycznymi skarpetkami na sezon letni. Nie ma w nich żadnych niesamowitych ficzerów, ale są porządnie uszyte z mocnego i przyjemnego w dotyku materiału. Już przy ich zakładaniu rzuca się w oczy, że tkanina wyróżnia się grubym splotem i średnią elastycznością – nie jest bardzo rozciągliwa. Co ważne, sięga dołu łydki, czyli jak na szosowe skarpetki dosyć nisko.


skarpetki endura, buty shimano.Skarpetki są raczej krótkie. Mogłyby by sięgać kilka centymetrów wyżej.


Skarpetki pozostawiają dobre wrażenia z jazdy – wspierają nogę w śródstopiu, a także długo zachowują świeżość. Wysoka jakość materiału i sposobu ich wykonania dają nadzieję, że wytrzymają one parę sezonów intensywnego używania.

 Cena? Katalogowo 79 zł.

Podsumowane testu szosowego kompletu Endura Pro SL

Endura od wielu lat wie, jak projektować odzież premium dla kolarzy szosowych. Swego czasu szkocka firma dostarczała stroje między innymi dla zespołu Movistar, czyli jednej z lepszych drużyn kolarskich.

Nowe modele – spodenki, koszulka i skarpetki przygotowane na sezon 2023 – są nie tylko świetnie wykonane, ale także dobrze wyglądają, bo kolorystyka została w nich mocno odświeżona. Okazują się ciekawym wyborem nawet przy zakupie za pełną cenę, a jeśli uda się je  trafić w promocji, to stają się prawdziwą okazją.