Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Jeśli kiedykolwiek próbowałeś założyć oponę tubeless bez kompresora, to wiesz, że proces uszczelniania może przysporzyć wielu kłopotów. Zbiornik na sprężone powietrze Eyen Ben powstał właśnie po to, by ten proces maksymalnie ułatwić. Ten praktyczny dodatek do pompki pozwala szybko oraz skutecznie osadzić oponę na obręczy, bez nerwów, strat czasu i siłowania się z gumą.
Wykonanie jest bardzo solidne, bo zbiornik musi wytrzymać wysokie ciśnienie.
Jak przebiegał test?
Czas trwania testu: 2 tygodnie
Intensywność testu: 4 razy
Sprzęt: rower SUPERIOR X-ROAD Team Issue Di2 GR
Typ roweru: gravel
Początkowo może wydawać się, że mamy do czynienia z produktem przeznaczonym dla warsztatów rowerowych, ale w praktyce może okazać się jednym z tych gadżetów, które każdemu kolarzowi przydadzą się w piwnicy czy garażu.
Zbiornik na sprężone powietrze – Eyen Ben – prezentuje się solidnie i schludnie, co jest typowym zabiegiem dla tego producenta.
Wykonany jest z metalu o matowym wykończeniu, dzięki czemu sprawia wrażenie trwałego, odpornego na uszkodzenia.
Elementy gwintowane i zawory są dobrze spasowane, a całość nie trzeszczy ani nie sprawia wrażenia „taniości”. Obudowa jest wysoka, ale wąska, dlatego nie zajmuje wiele miejsca.
Dane techniczne:
Konstrukcja przypomina pompkę bez tłoka z "rączką".W praktyce oznacza to, że do zbiornika potrzeba jakiejkolwiek pompki z prestą, aby wtłoczyć powietrze do “tanka”. Nabite w rezerwuar ciśnienie można wstrzelić do opony z każdym rodzajem wentylu rowerowego – nie tylko prestą, ale też schraderem lub dunlopem. Sprężone wystarczy jednym ruchem “wypuścić”, aby opona tubeless idealnie wskoczyła na obręcz.
Jeden tryb do wpuszczenia powietrza, drugi do wypuszczenia – nie potrzeba nawet żadnej instrukcji.Podczas używania modelu Ben od marki Eyen od razu czuć, że zaprojektowano go z myślą o wygodzie. Montaż na pompce trwa chwilę, a obsługa zaworu jest intuicyjna, po prostu nabijasz, podłączasz do koła i jednym kliknięciem wpuszczasz powietrze. Efekt? Opona błyskawicznie wskakuje na rant, nawet w przypadku bardziej opornych modeli bezdętkowych.
To rozwiązanie, które świetnie sprawdza się przy montażu systemów tubeless, nie trzeba już używać kompresora na stacji, prosić o pomoc w serwisie ani kupować drogiego kompresora. Wystarczy model Eyen Ben i dobra pompka pod ręką.
Solidność wykonania robi bardzo dobre wrażenie.Podczas użytkowania produktu nie napotkałem problemów. Zawory są szczelne, powietrze nie ucieka, a konstrukcja wydaje się bardzo trwała. Jedyny minus, jaki można zauważyć, to brak wyraźnego wskaźnika ciśnienia, trzeba więc polegać na manometrze pompki.
Zalety:
Wady:
Eyen Ben to sprzęt, który najbardziej docenią osoby, które jeżdżą na tubelessie i samodzielnie serwisujące swoje rowery. Jeśli często zmieniasz ogumienie, eksperymentujesz z uszczelniaczami lub po prostu chcesz uniknąć kłopotów z osadzaniem opony na rancie, ten zbiornik będzie strzałem w dziesiątkę.
Czy warto? Zdecydowanie tak. To niepozorne akcesorium, które potrafi zaoszczędzić sporo frustracji i czasu. Wystarczy raz z niego skorzystać, by już nie wracać do robienia tubelessa „na raty”.
Ocena końcowa: 8/10
Kto testował?
Amator, który rower traktuje przede wszystkim jako sposób na aktywny odpoczynek. Rocznie pokonuje około 1500–2000 km, najchętniej po szutrach i spokojnych trasach poza miastem. Nie ściga się, ale lubi sprzęt, który działa niezawodnie.
Imię: Adam.
Typ kolarstwa: gravelowe.
Poziom zaawansowania: amator.
Częstotliwość jazdy: raz w tygodniu.