Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Tour de GZM to ultramaraton rowerowy, którego trasy prowadzą przez najciekawsze zakątki Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Stanowi on wyjątkowe wyzwanie dla miłośników długodystansowej jazdy, którzy chcą nie tylko zmierzyć się z innymi uczestnikami oraz własnymi słabościami, ale także odkryć różnorodność i uroki regionu.
Tour de GZM to świetna propozycja dla miłośników długich dystansów / fot. organizator
Siewierz, niewielkie miasteczko położone w powiecie będzińskim, od 13 do 15 czerwca stał się mekką kolarzy długodystansowych. Stowarzyszenie „Planeta Przygody” przy współpracy z Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią i Urzędem Miasta Siewierz już po raz drugi zorganizowało ultramaraton Tour de GZM. Jak narodziła się idea wyścigów w regionie?
–Zauważyłem, że sporo dorosłych osób nie zna zasięgu GZM. Metropolia łączy 41 gmin i rozciąga się od granic województwa małopolskiego po opolskie. Mieszka tu 2,3 mln osób, a wytwarzane jest 8% PKB naszego kraju. Stąd pomysł, aby zorganizować imprezę, która – dzięki trasie, nadajnikom GPS, które posiadają zawodnicy – pokaże granice tego obszaru – wyjaśnia Marcin Franke, kierownik zawodów i Prezes Zarządu Stowarzyszenia „Planeta Przyrody”.
Uczestnicy mieli możliwość wyboru jednego wśród trzech dystansów – o długości 100 km (limit 14h), 200 km ( limit 20 h) i 390 km (limit 40 h). Każda trasa miała formę pętli, co pozwalało na powrót do bazy bez dodatkowych komplikacji. Dla wielu ultramaratończyków dużym udogodnieniem była możliwość wcześniejszego zapoznania się z przebiegiem tras dzięki opublikowanym z tracków GPS.
Organizatorzy zawodów w Siewierzu zadbali o to, aby na starcie mogli stanąć zarówno amatorzy, jak i zawodowcy. Każdy z finiszerów otrzymał na mecie m.in. medal oraz pamiątkowe rękawki z unikatowym printem. Na zakończenie imprezy rozlosowano 2-osobowe zaproszenie na wycieczkę zagraniczną.
Choć zasada ultramaratonu zakładała „jazdę bez wsparcia z zewnątrz”, na mecie czekał na zawodników ciepły posiłek, strefa chilloutu oraz bezpłatne miejsce noclegowe na hali sportowej. Organizatorzy zadbali o to, aby zarówno uczestnicy, jak i ich bliscy, mogli odpocząć po zmaganiach oraz dzielić się wrażeniami po trudach trasy. To doskonały sposób na budowanie więzi w rowerowej społeczności.
- Największym wyzwaniem organizacyjnym jest znalezienie bazy zawodów i zaprojektowanie tras. Chcemy zapewnić nocleg nie tylko naszym zawodnikom, ale także ich rodzinom, dlatego potrzebujemy miejsca z halą sportową oraz pełnym zapleczem sanitarnym. Wyznaczenie trasy to czasochłonny proces, zwłaszcza że działamy na najbardziej zurbanizowanym obszarze kraju. Testujemy wiele wariantów, by trasa była ciekawa i bezpieczna – wyjaśnia Franke.
Ultramaraton stał się świętem miłośników długich dystansów, którzy mogli nie tylko rywalizować, ale i lepiej poznać region. Organizatorzy zachęcali do przyjazdu całe rodziny. W czasie oczekiwania na wyniki bliscy uczestników mogli zwiedzać okolicę, w tym zamek w Siewierzu. Sukces tegorocznej edycji zapoczątkował odliczanie do kolejnego Tour de GZM, planowanego na drugi weekend czerwca 2026 r.
– Chcielibyśmy zaprosić wszystkich, którzy kojarzą Śląsk wyłącznie z kopalniami, dymiącymi kominami i z ciężkim przemysłem. To już przeszłość. Nasze trasy pokazują zielone oblicze tego regionu. Zapraszamy do pierwszej w Polsce Metropolii! – zachęca kierownik zawodów.