Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Zaledwie 12 centymetrów długości ma pompka BBB DoubleShot. Taki 80-gramowy mikrusek bez problemu zmieści się w kieszeni kolarskiej koszulki, a nawet części torebek podsiodłowych. Jednak w tym małym korpusie drzemią olbrzymie płuca. Jak to możliwe?
Mini pompka DoubleShot naprawdę oszczędza miejsce.
Pompka to z pozoru mało istotny element kolarskiego ekwipunku. Statystycznie rzadko kiedy po nią sięgamy. Chyba, że ktoś jeździ na bardzo niskim ciśnieniu w trudnym terenie. Jednak „pany” łapie każdy. Nie ma nic gorszego niż przebicie dętki lub opony i kilkunastokilometrowy spacer do cywilizacji. Prawo Murphy'ego mówi, że im dalej od domu jesteś, tym większa szansa na awarię ogumienia. A brak pompki zwiększa ją kilkukrotnie…
Jak przebiegał test?
Czas trwania testu: 2 miesiące
Intensywność testu: 5-6 razy w tygodniu
Przebieg roweru podczas testu: 2000 km
Pora roku i warunki: lato, zwykle sucho, trochę deszczu. Pompka była przewożona w torebce podsiodłowej
Typ roweru: szosa, gravel
BBB DoubleShot nie wygląda, jak pompka, a już za pewno nie ręczna. Narzędzie jest bardzo ładne i intrygujące. Nic dziwnego, że pompka w 2023 roku wygrała w prestiżowym konkursie w dziedzinie wzornictwa przemysłowego Red Dot. Jury tak argumentowało swój wybór: "wyrafinowany design, doskonała wydajność i proste linie w pięknej harmonii”.
Pompka – tak jak już wspomniałem na początku – jest bardzo miniaturowa, przynajmniej do momentu złożenia.
Po skręceniu obu części długość wzrasta do 23 centymetrów. W pełni rozłożona (przy maksymalnej długości roboczej) ma aż 35 centymetrów.
Takie wymiary pozwalają na wdmuchiwanie każdorazowo 35 centymetrów sześciennych powietrza. Do uzyskania ciśnienia 3 barów w szosowej oponie o szerokości 28 milimetrów potrzeba około 200 ruchów.
Prawidłowe ciśnienie w oponach rowerowych
Aby napompować ogumienie gravelowe o szerokości 45 milimetrów do 2,3 bara, musimy do tego dołożyć 100 „pociągnięć”.
Oba elementy można łatwo złączyć, a osłony chronią końcówki przed zabrudzeniem.
Pamiętajmy, że mówimy o pompce awaryjnej, która ma łączyć kompaktowe rozmiary i efektywność działania. Ta druga cecha jest realizowana także przez konstrukcję głowicy. Nie wymaga ona bowiem wkręcenia do wentyla. Dlaczego to takie istotne? Część pompek posiada wężyk z gwintem, nakręcany na trzpień. Zdarza się – nierzadko – że podczas jego odkręcania wykręcamy także wkładkę wentyla dętki albo zaworu bezdętkowego. Nie ma nic bardziej frustrującego niż konieczność ponownego napompowania dętki albo opony w palącym słońcu.
Największą zaletą pompki są miniaturowe rozmiary. Długość 12 centymetrów sprawia, że narzędzie nie wystaje z tylnej kieszeni koszulki kolarskiej. Jest to szczególnie ważne w przypadku jazdy na szosie, gdzie styl jest niemal równie ważny, co generowana moc. Każdy element, który zaburza szosowe feng shui, jest niemile widziany, a wystająca z kieszeni pompka naraziłaby kolarza na peletonowy ostracyzm.
Gotowa do użycia pompka składa się z dwóch cylindrów, co wydłuża tłok i zwiększa wydajność pojedynczego ruchu (35 cm).
Jednak sam wygląd to oczywiście pół sukcesu. Na rynku jest spory wybór kompaktowych pompek (choć nie aż tak), ale wtłaczanie z ich pomocą powietrza jest bardzo czasochłonne. DoubleShot od BBB nie jest atrapą, tylko pełnoprawnym urządzeniem.
Jaką pompkę do roweru wybrać? Poradnik zakupowy
Jedyną wadą pompki jest brak obsługi wentyla samochodowego. Co prawda jest on coraz rzadziej wykorzystywany, jednak wciąż się zdarzają, zwykle starsze rowery, z takim rozwiązaniem.
Główka pompki sprawdzi się również przy oponach bezdętkowych z prestą.
Pompka BBB DoubleShot to zdecydowanie dobrze zainwestowane pieniądze. Podczas jazdy możemy o niej właściwie zapomnieć. Gdy jednak jest potrzebna, staje na wysokości zadania. Brak obsługi z jednego z rodzajów wentyli rowerowych nie dla każdego musi być wadą.
Ocena: 9 (w skali 1-10)
Kto testował?
Zacząłem kręcić na rowerze, gdy mało kto w Polsce słyszał o MTB, opony szosowe miały nie więcej niż 20 milimetrów szerokości, a bydgoski Romet był niekwestionowanym potentatem na rynku.
Imię: Marcin
Typ kolarstwa: gravel, szosa, MTB (w tej kolejności).
Poziom zaawansowania: zaawansowany.
Częstotliwość jazdy: Strava mówi, że 400 godzin w roku