Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Każdy, kto trzyma rower w mieszkaniu, zna ten ból – brak miejsca na profesjonalny stojak serwisowy i konieczność opierania roweru o ścianę lub meble podczas smarowania łańcucha. Topeak Transformer Urban EX obiecuje rozwiązać ten problem, łącząc wydajną pompkę podłogową z funkcjonalnym stojakiem. Przez ostatnie dwa miesiące sprawdzałem, jak ten hybrydowy sprzęt radzi sobie w codziennym życiu z moim gravelem.
Rower oparty o pompkę – to możliwe.
Jak przebiegał test?
Czas trwania testu: 2 miesiące.
Intensywność testu: Codzienne użytkowanie jako stojak, cotygodniowa kontrola ciśnienia i konserwacja napędu.
Warunki: domowe serwisowanie roweru.
Sprzęt: gravel Ghost Asket Essential EQ
Topeak Transformer Urban EX na pierwszy rzut oka wyróżnia się dodatkowymi elementami konstrukcyjnymi. Kluczową funkcją jest zintegrowany stojak. Ma rozkładane nóżki z gumowymi nakładkami, które znacząco zwiększają stabilność całości.
Co ważne, gdy nie używamy pompki jako stojaka, nóżki można złożyć, dzięki czemu sprzęt nie zajmuje wiele miejsca i bez problemu mieści się w kącie pokoju. Matowe wykończenie sprawia, że pompka wygląda estetycznie i nie szpeci mieszkania, a ewentualne zabrudzenia ze smaru czy wosku do łańcucha łatwo można usunąć zwykłą ścierką.
Ghost Asket, ważący około 11 kg (również testowany), spoczywał na stojaku bardzo stabilnie. Producent deklaruje udźwig do 30 kg, co pozwoli powiesić rower elektryczny. Haki trzymające tylny trójkąt ramy są wyłożone bezpiecznym tworzywem, więc nie ma mowy o porysowaniu lakieru w tym miejscu. Haki mają regulację góra-dół, która umożliwia dopasowanie do konkretnej ramy.
Największym atutem tego rozwiązania jest to, że po zawieszeniu roweru tylne koło znajduje się w powietrzu i obraca się swobodnie. Dzięki temu podstawowe czynności serwisowe, takie jak smarowanie łańcucha czy regulacja przerzutki, stają się banalnie proste i można je wykonać w domowych warunkach bez pomocy drugiej osoby.
11-kilogramowy rower? Zero problemu.W trakcie testów postanowiłem sprawdzić stabilność zestawu przy nieco bardziej precyzyjnej pracy niż zwykłe smarowanie łańcucha i zabrałem się za regulację tylnej przerzutki. Rower „siadł” w hakach pewnie i nie bujał się na boki nawet przy kręceniu korbą podczas zmiany biegów. To kluczowe, bo przy regulacji indeksowania stabilność jest niezbędna, by precyzyjnie ocenić, czy łańcuch nie hałasuje na kasecie. Stojak spisał się okej – mogłem swobodnie operować baryłką przy tylnej przerzutce, a rower ani drgnął. To ogromna przewaga nad opieraniem roweru o ścianę, gdy próba zakręcenia pedałami wymaga gimnastyki serwisanta. A cała operacja w każdej chwili grozi wywróceniem sprzętu.
Smarowanie – bardzo wygodne.
Oczywiście Transformer Urban EX to przede wszystkim pompka. W moim przypadku obsługiwała opony Maxxis Ravager (700x40), które zazwyczaj pompuję do ciśnienia 1,9 bara (ok. 27-28 PSI). W tym zakresie pompka działa lekko i szybko – pełne napompowanie koła zajmuje około 2,5 minuty spokojnej pracy.
Nabiłem tyle, ile chciałem.
Przetestowałem ją również przy wyższym ciśnieniu – do 5 barów (ok. 75 PSI), co jest limitem dla tych opon. Jest to wykonalne, choć przy górnych granicach tłok stawia już wyczuwalny opór, więc trzeba użyć nieco więcej siły. Topeak deklaruje, że "Transformerem” można opony dobić do 8 barów (120 PSI), niestety nie udało mi się tego sprawdzić. Wszystko wskazuje jednak na to, że będzie to wykonalne.
Głowica obsługuje różne rodzaje wentyli rowerowych (Presta oraz Schrader), a blokada w formie dźwigni pewnie trzyma zawór, zapobiegając uciekaniu powietrza. Wężyk jest na tyle długi, że gdy rower jest zamontowany na stojaku, bez problemu sięgniemy nim zarówno do tylnego, jak i przedniego koła.
Mały minus za dziwne ustawienie manometru.Ciekawym detalem jest żółty wskaźnik na tarczy manometru. Możemy go ustawić na docelową wartość ciśnienia, dzięki czemu podczas pompowania nie musimy za każdym razem wpatrywać się w cyferki – wystarczy dobić wskazówką do żółtego znacznika. To małe udogodnienie, a bardzo ułatwia życie. Jedynym minusem jest umiejscowienie manometru przy samej ziemi – przydałoby się, aby był nieco wyżej dla lepszej czytelności.
Jaką pompkę do roweru wybrać? Poradnik zakupowy
Pora na podsumowanie dwóch miesięcy z tym nietypowym urządzeniem. Topeak Transformer Urban EX to świetny przykład na to, jak jeden produkt może rozwiązać dwa problemy: pompowanie opon oraz serwisowanie (lub przechowywanie) roweru.
Zalety:
Wady:
Werdykt: jeśli mieszkasz w bloku, nie masz garażu i szukasz sposobu na wygodną obsługę swojego roweru, Topeak Transformer Urban EX jest strzałem w dziesiątkę.
Ocena: 10/10
Kto testował?
Gravelowiec i szosowiec startujący w amatorskich zawodach, szuka sprzętu, który sprawdzi się w różnych warunkach.
Imię: Piotr
Typ kolarstwa: szosa i gravel
Poziom zaawansowania: zaawansowany
Częstotliwość jazdy: 5-7 razy w tygodniu