Opinie - Sztyce amortyzowane

Wszystko ok. Działa.

Prosty montaż do siodełka, łatwa regulacja. Dobrze pracuje, nadaje się dla wszystkich osób.

Super amortyzuje. polecam

Po ok 120 km mogę stwierdzić ze zakup bardzo udany. Wstrząsy , drgania przenoszone na kręgosłup itd znacznie zniwelowane. Moja waga to 75 kg i elastomer czy jak to się dokładnie nazywa spełnia dobrz Więcej e swoja funkcje więc póki co nie rozważam zakupu innego ( to pewnie ulegnie zmianie ). Mniej

Super sprawa. Działa bez zarzutu.

wszystko ok

Moja druga sztyca, tym razem zakupiona żonie. działa wyśmienicie.

Hej, na razie zakupioną sztyca podsiodłową jestem mile zaskoczony, czuję na moim sztywnym rowerze wyraźną amortyzację.

Po dodaniu do hardtailowego roweru tej sztycy wraz z szerszym siodełkiem - uśmiech na twarzy żony - bezcenny. W końcu mniej narzekania po dłuższej jeździe.

Zdecydowanie poprawia komfort jazdy po nierównościach. Udany zakup.

trafiony zakup

Bardzo łatwa w użyciu i spełnia swoją funkcję.

Sztycę zamontowałem +/- miesiąc temu do trekkingowej damki używanej przede wszystkim w mieście. Użytkownik - 58 kg, 160 cm wzrostu - w pełni usatysfakcjonowany.

Trochę hałasuje, jak pracuje, ale za tę kasę jest dobra. Sama regulacja siodełka jest idealna. Osobno masz 2 śruby do pochylenia i luzowania siodełka w momencie regulacji, każda jest niezależna od dru Więcej giej. Mniej

Założyłem sztycę CANE CREEK eeSilk+ i muszę przyznać, że jestem zadowolony. Przy mojej wadze (90 kg) pracuje tak jak powinna, fajnie wybiera nierówności, ale nie buja się na boki. Można spokojnie cisn Więcej ąć, jak trzeba, i nie ma poczucia, że energia gdzieś ucieka. Jedyne co trochę słabo, to że w zestawie nie ma kilku elastomerów do wyboru, te trzeba zamawiać osobno, żeby dobrać twardość pod siebie. Poza tym naprawdę fajny upgrade, szczególnie na dłuższe trasy. Mniej

Rewelacja !!!

długo zastanawiałem się nad tą sztycą (alternatywą była elastomerowa) i nie żałuję w żadnym stopniu tej decyzji. wygląda kozacko i pracuje tak samo

Produkt spełnia oczekiwania.

Świetna sztyca. Jazda na niej to czysta przyjemność

Warto było wydać te kilka stów, jazda po chodnikach to teraz inna bajka. Polecam.

W prostocie siła. Klasyczny pantograf na tujekach ślizgowych i wymienny elastomer na jeden z pięciu stopni sztywności. Wersja standardowa, 3 stopień to dla 82kg wystarczająca. Wymiar może i są spore n Więcej a pierwszy rzut oka ale wystarczy tylko pomyśleć o wymaganej sztywności układu i ile sił na takim rozstawie trzeba przenieść. Po przejściu na tę sztycę praktycznie już nie podnoszę tyłka jadąc przez większość tras leśnych, przy prędkościach do porzygania. Czasami tylko jak jest ostro to faktycznie trochę podbije no ale cóż ile energii wejdzie to części musi wrócić. Nie zastąpi fula, no nie. Ale Jak ktoś cale życie używał hard taila i nadal taki mu wystarcza, to to, jest inwestycja, za którą podziękuję ci kręgosłup. U mnie klasyczna sztyca miała 268g, ta ma 756g. Przyrost masy marginalny nie mający na nic wpływu. Więcej znaczenia mają odpowiednie opony. Jak ktoś rozważa sztyce amortyzowaną na poważnie to ta konstrukcja jest jedynym słusznym wyborem. chyba, że lubi się wydawać pieniądze dwa razy na to samo. Minusy: - ruch mechanizmu ma tendencję do wyrywania włosków z ud, - potrzeba kilkudziesięciu km, aby mechanizm się ułożył, - co kilka pierwszych km trzeba regulować ułożenie siodełka (plus za tylko jedną śrubę do luzowania i połączenie bezstopniowe stożkowe do regulacji kąta), - dlaczego tak długo się nad tym zastanawiałem i czemu tak słabo to jest reklamowane, - to powinno być na pierwszy montaż, jako to, że masz koła, łańcuch i ramę w rowerze :D Jak na ten czas 2000 km i... skoro zima chyba już nie wróci to czas cisnąć dalej. :) Mniej