Single track Kudowa-Zdrój

Single track Kudowa-Zdrój - opis trasy

Single track Kudowa-Zdrój to nowy punkt na rowerowej mapie Polski. Pojawiliśmy się tam zaledwie dwa tygodnie po otwarciu tras. I powiemy Wam jedno – jedźcie tam, zanim pojawią się tłumy!

Kotlina Kłodzka, w której położone są trasy, staje się mekką miłośników MTB. Wszystko za sprawą projektu Singletrack Glacensis. Pomysłodawcy przygotowali 260 kilometrów tras (razem z łącznikami). Są one skupione wokół ważniejszych miejscowości.

Single track Kudowa-Zdrój położone są nieco na uboczu „głównego przelotu”, jednak zdecydowanie warto je odwiedzić!

Nowa atrakcja otwarta została na początku sierpnia 2020 roku. Znajduje się ona niecałe pięć kilometrów od centrum Kudowy Zdroju w dzielnicy Brzozowie. Trasę podzielono na cztery odcinki – Źródełko (3,9 km), Widoczek (2,7 km), Za rzeką (4,4 km) i Everest (2,2 km). Szczegółowe informacje na temat każdej z nich znajdziesz w ramce.

Objazd zaczynamy w sierpniowe piątkowe popołudnie. Temperatura zbliża się do 30 stop. C, powietrze „stoi”. Parking na kilka samochodów znajduje się tuż przy szlaku. Co ciekawe, jest pusto. Wjeżdżamy lekko pod górę. Pierwsza trasa ma kolor zielony.

Nazwa – „Źródełko” – nawiązuje do Źródełka Maryi. Jest to niewielka kapliczka, która znajduje się nieopodal. Poniżej wypływa „lecznicza woda”, która cieszy się sporą popularnością wśród miejscowych. Historia kultu sięga roku 1830, kiedy nadleśniczy Ignacy Siegiel znalazł pod jedną z jodeł obraz, na którym namalowano Matkę Boską Siedmiu Boleści.   

Trasa zbudowana jest z zagęszczonego żwiru. Według twórców jest dość łatwa – „jedynka” w czterostopniowej skali. W praktyce dla początkujących może być wymagająca, przede wszystkim kondycyjnie. Technicznie jest stosunkowo prosta, problemem mogą być jedynie ostre zakręty.  Warto więc zabrać ze sobą nie tylko kask (np.: FOX Speedframe PRO MIPS), ale także ochraniacze (np.: FOX Enduro Knee Sleeve).

Do „Źródełka” przylega „Everest”. Trasa oznaczona kolorem czarnym jest najtrudniejsza – oceniono ją na cztery w czterostopniowej skali. Szczerze mówiąc różnica pomiędzy 1 a 4 nie jest zbyt wyraźna. Nachylenie szlaku jest dość podobne, tak samo jest z trudnościami technicznymi. Najlepiej połączyć oba odcinki w całość – ponad sześć kilometrów „flow”!

Czarny odcinek kończy się przy drodze asfaltowej, prowadzącej do centrum Kudowy Zdroju. Tu przygoda się jednak nie kończy! Niespełna 200-metrowym odcinkiem dojazdowym możemy przedostać się na druga stronę szosy. Tutaj biegnie szlak niebieski. Odcinek „Za rzeką” to najdłuższa pętla, która ma długość 4,4 km. Jej trudność określono na dwa. Jest bardzo malownicza, jeśli ktoś ma czas na jeden trail, ten będzie najbardziej odpowiedni.

Pozostał nam ostatni odcinek – „Widoczek”. Aby się do niego dostać, należy po przejechaniu pełnej pętli „Za rzeką” zrobić jeszcze ćwiartkę i wyjechać zgodnie z oznaczeniami. Następnie pozostaje kawałek dojazdówki i asfaltu. Trudność ścieżki określono na trzy. Ma ona nieco inny charakter od pozostałych – nie brakuje tu elementów „pumptruckowych”, są też „stoliki”. Dla mniej zaawansowanych są też objazdy.

Całość – Singletrack Glacensis – robi niesamowite wrażenie. Do zobaczenia na szlaku!

Co ciekawe, nocleg można znaleźć tuż przy szlaku. W samej dzielnicy Brzozowie jest kilka dobrze ocenianych pensjonatów. Aby je znaleźć, można posłużyć się wyszukiwarką Google.

Podobnie jest z jedzeniem, w Kudowie Zdroju można znaleźć mnóstwo restauracji i mniejszych punktów gastronomicznych. Zapasy wody łatwo uzupełnić we wspomnianym ujęciu przy kapliczce Maryi.

Jak dojechać i wrócić z trasy?

Przy ścieżkach przygotowano dwa niewielkie parkingi. Na single najłatwiej dostać się z centrum Kudowy. Trzeba uważać, by nie przejechać zjazdu – droga do tras nie jest zbyt dobrze oznakowana. Na szczęście same single są świetnie przygotowane. 

Jak się dostać do Kudowy Zdroju? Od Wrocławia – stolicy Dolnego Śląska – to ponad dwie godziny drogi samochodem. Można też dojechać pociągiem, połączenia lokalne są tam dość dobrze rozbudowane. Ze stacji kolejowej na szlak jest zaledwie kilka kilometrów.

Atrakcje do odwiedzenia na trasie

Kudowa-Zdrój to jedno z najbardziej znanych uzdrowisk w tej części Polski. Jeśli jedziesz na kilka dni, to zdecydowanie miejsce dla Ciebie.

Jedną z największych atrakcji jest odrestaurowany park zdrojowy. Nie zabrakło tam oczywiście pijalni wody mineralnej. Dla miłośników nieco innych doznań udostępniono kaplicę czaszek. To jeden z trzech takich obiektów w Europie. Piszczele i czaszki pochodzą od osób, które zmarły w wojnie trzydziestoletniej.

Jednak największe walory regionu związane są z przyrodą. Kudowa-Zdrój to doskonałe miejsce wypadowe w Góry Stołowe, gdzie można podziwiać Szczeliniec Wielki czy Błędne Skały. To tylko najbliższa okolica – nieco dalej są niesamowite twierdze (Kłodzko i Srebrna Góra) czy podziemne miasta (Góry Sowie). Najmłodszych zainteresuje też kopalnia złota w Złotym Stoku. Doskonałym pomysłem na całodzienną wycieczkę jest wyjazd do odległej o 150 kilometrów Pragi.

Gdzie się zatrzymać na trasie?

Kudowa-Zdrój to miejscowość uzdrowiskowa, dlatego z miejscami noclegowymi nie ma żadnych problemów. Pensjonat, hotel, a nawet samo uzdrowisko – jest w czym wybierać. W stosunkowo niewielkiej odległości od miejscowości są też pola namiotowe.

Dobrze wiedzieć