Velo Baltic – cykl wyścigów szosowych na Pomorzu Środkowym
16-05-2023Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Race Through Poland to zawody, które wciąż są na etapie budowania własnej marki. Nic w tym dziwnego, że nie są na razie powszechnie rozpoznawane, ponieważ impreza nie jest obliczona na masowy rozgłos. To raczej święto zorganizowane dla nielicznej grupy rowerowych maniaków, których elektryzuje kombinacja całkowitej samowystarczalności oraz ekstremalnie trudnej trasy okraszonej dodatkowo nieprzewidywalną pogodą.
Organizatorzy RTP postawili sobie najlepsze możliwe wzorce, ponieważ inspirowali się prawdziwą legendą ultradystansowych wyścigów, arcytrudnym Transcontinental Race. Wspólna dla obu imprez jest idea pełnej samowystarczalności w drodze, podczas Race Through Poland zakazany jest nawet drafting, czyli jazda bezpośrednio za innym kolarzem. Uczestnik może korzystać wyłącznie z tego, co zabrał ze sobą oraz tego, co jest na trasie dostępne dla każdego, czyli stacje benzynowe, sklepy czy restauracje. Żadnych paczek z zaopatrzeniem zostawionych na trasie ani pomocy znajomych przebywających w okolicy. W przeciwieństwie do zasad obowiązujących podczas innych samowystarczalnych maratonów, zabroniona jest również pomoc pomiędzy zawodnikami.
Podobny do transkontynentalnego wyścigu jest także sposób, w jaki pomyślano przebieg polskich zawodów. Jest to tzw. wolna trasa. Zawodnicy mają jedynie podane 6 punktów obowiązkowych (start, meta oraz cztery punkty kontrolne pomiędzy nimi), a także odpowiednią kolejność ich pokonywania. To wszystko, konkretny przebieg trasy każdy uczestnik wyznacza sobie indywidualnie. W zależności od konfiguracji może mieć ona między 1200 a 1500 kilometrów przez górzysty teren. Aby jeszcze bardziej utrudnić zadanie, organizatorzy dołożyli do tego zakaz poruszania się głównymi drogami krajowymi.
Niezwykle ważny aspekt zawodów Race Through Poland stanowi fakt, że impreza odbywa się w maju. Z jednej strony to dobra wiadomość dla rowerzystów chcących wziąć później udział w większych imprezach, które najczęściej odbywają się w wakacje lub we wrześniu. Terminy nie kolidują, a RTP może posłużyć jako ostatnie przetarcie przed najważniejszym startem w sezonie. Niestety maj bywa w Polsce bardzo kapryśny, zwłaszcza w górach. Przekonali się o tym uczestnicy zeszłorocznej edycji Race Through Poland, którzy natknęli się na obfite opady deszczu i śniegu oraz temperaturę dochodzącą w nocy do -7 stopni Celsjusza.
Naprawdę mamy do czynienia z jednymi z najtrudniejszych zawodów w Polsce. Nic więc dziwnego, że w 2019 roku ukończyło je 8 osób z niespełna 70 startujących. Zostali najwytrwalsi z wytrwałych.
Trasa co roku prowadzi przez piękne odcinki górskie, w 2020 roku będą to głównie Karpaty. Aby wziąć udział w RTP, nie trzeba przechodzić przez żadne kwalifikacje ani potwierdzać swoich osiągnięć w ultradystansach. Wystarczy zapisać się w terminie i uiścić przewidziane w regulaminie wpisowe.
Do startu wystarczy podstawowe wyposażenie obowiązkowe – rower (najlepiej szosowy lub gravel), oświetlenie, kask oraz akcesoria odblaskowe, najlepiej kamizelka odblaskowa. Przed startem przygotowanie pod względem bezpieczeństwa będzie dodatkowo weryfikowane. Oprócz tego, wypada ze sobą zabrać swój pełny bikepackingowy zestaw. Historia zawodów pokazuje, że czasem lepiej wziąć więcej niż mniej, ale być za to przygotowanym na każdą ewentualność. Wypada także przestudiować trasę i przygotować plan działania. Lokalne trasy mają to do siebie, że niejednokrotnie się plątają, tworząc labirynt, przez który musi przebrnąć zawodnik.
Race Through Poland to wymagająca, ale bardzo satysfakcjonująca dla finsherów impreza rowerowa. Powinien nią się zainteresować każdy zawodnik ultra, który ceni sobie zawody o spójnej filozofii oraz fajny klimat na trasie. RTP stanowi także nieocenione przetarcie przed startem w słynnym Transcontinental Race.