Darmowa
dostawa
Program
lojalnościowy
5,0/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Licznik rowerowy to niezwykle przydatne akcesorium kolarskie. Niewielkie urządzenie elektroniczne potrafi w jednym miejscu zebrać wszystkie najważniejsze informacje o jeździe. Podstawowe liczniki do rowerów działają przede wszystkim jako prędkościomierze podające informacje o tempie, czasie jazdy i pokonanym dystansie. Z kolei bardziej zaawansowane liczniki rowerowe z GPS-em mogą dodatkowo służyć jako nawigacja, a także monitorować tętno kolarza i moc jazdy. Wiele osób nie wyobraża sobie treningu bez dostępu do tych informacji!
POLECAMY
193 opinie
POLECAMY
54 opinie
Darmowa
dostawa
POLECAMY
31 opinii
POLECAMY
28 opinii
POLECAMY
Wyprzedaż
26 opinii
Wyprzedaż
3 opinie
Wyprzedaż
25 opinii
Zakupy na raty
nawet w 15 minut
Wyprzedaż
1 opinia
38 opinii
18 opinii
bestseller
58 opinii
8 opinii
8 opinii
8 opinii
bestseller
15 opinii
7 opinii
3 opinie
3 opinie
bestseller
39 opinii
3 opinie
3 opinie
22 opinie
Odbiór
w punkcie
Licznik do roweru to małe urządzenie, które wyświetla informacje na temat jazdy. Akcesorium przyda się zarówno kolarzom rekreacyjnym, jak i tym wylewającym na treningach siódme poty. Tym pierwszym wystarczą podstawowe modele liczników do rowerów, czyli proste prędkościomierze. Można je kupić już za kilkadziesiąt złotych, a wyświetlane przez nie dane to zazwyczaj:
Rowerzyści bardziej zawansowani (lub po prostu lubiący zbierać dane o treningu) mogą wybrać profesjonalny licznik rowerowy. Nowoczesne modele poza pomiarem prędkości mają także możliwość obsługi dodatkowych czujników – tętna, kadencji i mocy. Każdy z nich dostarcza danych, które pozwalają na dokładne analizowanie swojej jazdy.
Najbardziej rozbudowane liczniki mają ponad 20 funkcji. Potrafią zliczać ilość i czas treningowych okrążeń po stałej trasie, dystans całkowity i dystanse wybranych odcinków trasy. Część modeli wyposażona jest także w barometr i zbiera dane z pulsometru.
Liczniki rowerowe GPS dzielą się na dwie grupy. Proste modele wykorzystują nawigację satelitarną do zbierania informacji na temat jazdy, zastępując w ten sposób liczniki z czujnikami na koła. Odczyty z GPS-a pozwalają na określenie prędkości jazdy oraz pokonanego dystansu.
Natomiast duży licznik rowerowy z technologią GPS może służyć jako zaawansowana nawigacja. Nowoczesne komputerki rowerowe produkują marki takie, jak Garmin, Wahoo, Bryton i Lezyne.
Jeszcze dekadę temu liczniki rowerowe były nieodzownym elementem wyposażenia kolarza trenującego i startującego w wyścigach rowerowych. Na podstawie wskazań z miernika kadencji i pulsometru układało się cykle treningowe i budowało formę. Kolarze niestartujący w zawodach korzystali z tych urządzeń dla wiedzy o własnych osiągnięciach i dla satysfakcji. Żadne rozwiązania techniczne nie są wieczne i wraz z rewolucją smartfonową nastąpił spadek popularności najbardziej zaawansowanych liczników. Zostały one częściowo zastąpione przez komputery rowerowe w rodzaju modeli z serii Garmin Edge. Garmin to firma produkująca nawigacje samolotowe, jachtowe i przeznaczone dla użytkowników indywidualnych. Przedsiębiorstwo było pionierem produkującym mapy elektroniczne i urządzenia GPS dla turystów pieszych. Oczywistym krokiem było zatem zintegrowanie tych komponentów z czujnikami kadencji i prędkości oraz podbój rynku rowerowego. Tak też się stało i dziś można pokusić się o stwierdzenie, że tym, co odróżnia komputery rowerowe od zaawansowanych liczników, jest właśnie dostępność funkcji nawigacyjnych opartych o GPS. Co prawda, istnieją liczniki Sigma ROX z GPS, ale potrafią one jedynie zapisywać ślad trasy, a ewentualna nawigacja wymaga wcześniejszego zaplanowania trasy na komputerze i wgrania jej w licznik.
Nie każdy chce wydawać majątek na komputer rowerowy, a potrzebuje jedynie podstawowych informacji o prędkości, czasie jazdy i przejechanych kilometrach. Czasem korzysta się z wbudowanego zegara, można włączyć odcinkowy pomiar czasu i prędkości, aby przekonać się, który wariant często pokonywanej trasy jest korzystniejszy. Większość rowerzystów nie potrzebuje niczego więcej, ale chce, żeby licznik był solidny, łatwy w obsłudze i wyrozumiały dla baterii. Dodatkowym atutem może być podświetlanie ekranu i przede wszystkim – bezprzewodowe czujniki. Wiadomo, że podstawowe funkcje licznika może dziś przejąć dowolny smartfon. Wciąż jednak warto kupić sobie licznik, ponieważ smartfon działa z nieustająco włączonym ekranem maksymalnie pół dnia. Po wyładowaniu telefonu nie mamy już żadnego z tych urządzeń. Tymczasem licznik bezprzewodowy potrzebuje około 2 malutkich bateryjek na sezon.