Otwieranie i zamykanie tego menu:
Ctrl + M
Niebieskie tło - informacja o otwarciu sklepu stacjonarnego
Odwiedź nasz salon w Krakowie. Dowiedz się więcej

Program
lojalnościowy

4,9/5 Nasza ocena
na Opineo

Punkty odbioru rowerów

Dostawa gratis w 24h

Koszyk jest pusty

Budowanie bazy tlenowej na trenażerze – od teorii do praktyki

Data aktualizacji: 25-11-2025

W kolarskim żargonie “baza tlenowa” kojarzy się z niską intensywnością utrzymywaną przez wiele godzin. Klasyczne wyjeżdżenie 5 – 6 godzin to ikona zimowego treningu, czyli symbol “robienia bazy”. Wspomniane rozumowanie przyprawia o ból głowy niejednego amatora, kiedy za oknem ciemno, zimno, mokro… 

Trening rowerowy na liczniku Hammerhead.Odczyt mocy i pomiar tętna – bez nich trudno o maksymalnie wydajny trening.

Czasu brak, pogoda zniechęca do wyjścia na rower, a na dokładkę zawodnicy wstawiają na swoje profile relacje z ciepłych krajów. Czy naprawdę nie masz szans na rywalizację z kolarzami po obozach treningowych w Hiszpanii? Na szczęście istnieją skuteczne alternatywy dla wielogodzinnych treningów w drugiej strefie tętna (Z2).

 Czym jest baza tlenowa i dlaczego ma znaczenie w kolarstwie?

W celu lepszego zrozumienia podstaw budowania bazy tlenowej u kolarzy, warto przywołać definicję wydolności fizycznej:

Wydolność fizyczna oznacza zdolność organizmu do wysiłków fizycznych. Pojęcie to obejmuje również tolerancję zaburzeń homeostazy wewnątrzustrojowej wywołanej wysiłkiem fizycznym oraz zdolność organizmu do szybkiego ich likwidacji po zakończeniu wysiłku. (…)

W piśmiennictwie polskim wydolność fizyczna kojarzona jest zwykle z wydolnością tlenową, tzn. zdolnością do pracy długotrwałej o dużej lub umiarkowanej intensywności, a jej miarą najczęściej jest wielkość maksymalnego poboru tlenu oraz poziom progu mleczanowego.

Pojęcia takie, jak maksymalny pobór tlenu (Vo2max) oraz próg mleczanowy (LT) nie są ściśle związane z wielogodzinnymi treningami na Majorce, prawda? Raczej możemy je kojarzyć z bardziej intensywnymi, krótszymi jednostkami treningowymi. Fizjologia wysiłku wskazuje alternatywne rozwiązanie dla osób, które mają ograniczony czas, obowiązki rodzinne i zawodowe, a marzą o solidnej formie. Można doskonale przygotować się do sezonu nawet pomimo braku klasycznego obozu treningowego.

Co to jest FTP, TSS i VO2max?

 Periodyzacja treningu we współczesnym kolarstwie

Nauka poszła naprzód. Klasyczny model treningowy (Linear Periodization), oparty na ogromnej liczbie przejechanych kilometrów, wystarczającej nieraz na okrążenie Ziemi, jest obecnie uznawany za przestraszały. 

Model linearnej periodyzacji został opracowany jeszcze w ZSSR (rozwijany w latach 1940-1970 za sprawą Lwa Matwiejewa) i charakteryzuje się pewnymi ograniczeniami:

  • jest mało elastyczny (nie uwzględnia pogody, zmęczenia, zawodów czy życia prywatnego),
  • u zaawansowanych kolarzy prowadzi do stagnacji,
  • długie „jeżdżenie bazy” często powoduje odczuwanie monotonii treningowej – znużenia zarówno psychicznego, jak i fizycznego.

 W międzyczasie powstały nowe koncepty treningowe:

  • Periodyzacja blokowa (Block Periodization) – w danym okresie skupiasz się na jednej cesze (np. sprintach). Bardzo skuteczna, ale zalecana głównie zawodowcom.
  • Odwrócone tygodnie budujące (Inverse Weeks Build) – wariacja periodyzacji blokowej. Zachowujesz wysoką intensywność, ale stopniowo redukujesz objętość. Od najcięższego tygodnia do najlżejszego, po czym następuje tydzień regeneracyjny. 
  • Odwrócona periodyzacja (Reverse Periodization) – zaczynasz od wysokich intensywności (idealnie zimą, gdy nie ma ochoty wielogodzinne treningi), a dopiero później przechodzisz do dłuższych, spokojniejszych jednostek.
  • Falowa Periodyzacja (Undulated Periodization) – system, w którym cyklicznie zmieniasz tygodnie objętości oraz intensywności.
  • Periodyzacja Polaryzowana (Polarized Periodization) – zasada 80/20, czyli około 80% treningu w strefach niskich (Z1-Z2), 20% w wysokich (Z5-Z6), prawie nic w środku. Doskonale sprawdza się w przypadku amatorów z ograniczonym czasem.
  • “Crash” Periodization – krótkie, celowe przemęczenie połączone z planowanym odpoczynkiem. Działa znakomicie np. przed wyjazdem, kiedy wiesz, że czeka Cię przerwa w treningach. Pozwala wywołać bodziec, po którym regeneracja nie grozi spadkiem formy. Drugie zastosowanie: obozy treningowe, gdzie świadomie akumulujesz zmęczenie, by później „zebrać plony” w fazie odpoczynku.

Czy da się zrobić top formę bez dwutygodniowego obozu w słonecznej Hiszpanii? Jak najbardziej.

 Odwrócona periodyzacja u kolarza amatora – jak ją wprowadzić?

Reasumując, czy “baza tlenowa” to nie przestarzałe podejście, które współcześnie wymaga weryfikacji? Przywołana wcześniej definicja wydolności tlenowej opiera się na VO2max oraz LT, więc bez obaw możemy skupić się zimą na mocniejszym treningu.

Istnieje kilka koncepcji, które są dobrym rozwiązaniem dla osób z ograniczonym czasem. Istotnym wsparciem okazuje się również technologia. Wprowadzenie odwróconej periodyzacji do treningów zewnętrznych jest trudne realizacje. Gdy za oknem panuje mróz, to interwały na poziomie VO2max:

  • zagrażają wystąpieniem astmy wysiłkowej (sportowej) od treningu w ujemnych temperaturach lub w smogu.
  • mogą okazać się trudne do realizacji ze względu na czynniki zewnętrzne, które uniemożliwiają wykonanie szybkich interwałów – np. śnieg, gołoledź lub błoto na drogach.

Rozwiązaniem są trenażery rowerowe – kontrolowane środowisko treningowe, które eliminuje konieczność uwzględniania zmienności warunków zewnętrznych. Niezależnie od pogody czy pory roku, otrzymujesz identyczne środowisko do ćwiczeń, co jest kluczem do konsekwentnych postępów treningu kolarskim.

Trenażer jest narzędziem treningowym u kolarzy, trudno go uniknąć poza sezonem.

 Czy trenażer rowerowy to konieczność?

Popularyzacja i coraz szersze pojawienie się trenażerów interaktywnych spotkało się w pierwszej chwili z mieszanym odbiorem w środowisku kolarskim.

Najczęstsze zastrzeżenia dotyczyły:

  • monotonii,
  • trudności w utrzymaniu mocy, takiej jak zewnątrz,
  • problemów z odniesieniem treningów indoor do jazdy na zewnątrz.

Moje zdanie w tej kwestii od lat pozostaje niezmienne:

Pływacy mają basen, lekkoatleci stadion, a kolarze trenażer. Jeżeli chcesz trenować, a nie uprawiać kolarstwo romantyczne, jest to narzędzie pracy. Amen.

Co więcej, producenci od lat wychodzą naprzeciw oczekiwaniom kolarzy, dlatego obecnie trening w domu może być naprawdę komfortowy.

Jaki trenażer rowerowy wybrać? Ranking 2025/2026

Specjalne platformy z wirtualnym światem, możliwość odwzorowania profilu wysokości z lokalnej pętli (po pliku GPX), wspólne ściganie online – to tylko kilka z zalet nowoczesnych trenażerów. W ostatnich latach ta technologia przyciągnęła większość zawodników, również PRO. Jeżdżącego na Zwifcie można spotkać chociażby Mathieu van der Poela. Od 2020 roku odbywają się nawet Mistrzostwa Świata w e-racingu…

Niechęć do trenażerów nie stanowi uzasadnionej przeszkody do nietrenowania.

Korzyści z realizacji planów treningowych na trenażerze:

  • Pełna kontrola nad intensywnością – możesz precyzyjnie ustawić moc, kadencję i tętno, bez wpływu ruchu drogowego czy wiatru. Nieprzypadkowo triathloniści wykorzystują trenażer przez zdecydowaną większość roku. 
  • Stałe warunki pomiarowe – idealne do testów FTP, kontroli progresu i analiz danych.
  • Większa efektywność – brak przestojów (skrzyżowania, zjazdy), więc każda minuta to realny czas pracy. Do tego dochodzi dokładność, czyli ERG mode. Minimalizuje to jakiekolwiek “falowania” mocy, które występują naturalnie. Dlatego potocznie mówi się, że “10 minut przy 200 W” na trenażerze jest bardziej obciążające niż ta sama praca wykonana na zewnątrz. 
  • Bezpieczeństwo – zero ryzyka kolizji z samochodami podczas bardzo mocnych powtórzeń.
  • Brak ograniczeń pogodowych – deszcz, śnieg czy mróz nie przeszkadzają w regularnym treningu.
  • Oszczędność czasu – trenujesz bez potrzeby dojazdu, ubierania się „na cebulkę” i czyszczenia roweru po jeździe.
  • Możliwość dokładnego planowaniaaplikacje treningowe na trenażer (Zwift, TrainerRoad, MyWhoosh, Rouvy) pozwalają realizować konkretne jednostki z planu.
  • Interaktywność i motywacja – wirtualne trasy, wyścigi online i trening z innymi zwiększają zaangażowanie.
  • Mniejsze zużycie sprzętu– przy dobrym zabezpieczeniu roweru od potu (soli) praktycznie nie zużywamy komponentów. 
    • Zrób test, załóż nowy łańcuch w listopadzie, następnie sprawdź jego wyciągnięcie w marcu. Nawet jeżeli regularnie trenowałeś na poziomie 400W zużycie łańcucha będzie śladowe, nie osiągnie 0,5 na miarce. Przy tej samej objętości jazdy na zewnątrz dawno "zużyłbyś" łańcuch, a on z kolei naruszyłby kasetę, nie wspominając o reszcie napędu. Jak uważasz istotne, czy nie?

 Jak zacząć trening z pomiarem mocy? Testy i strefy wysiłku fizycznego

Skoro istnieją naukowo potwierdzone modele treningowe z odwróconą periodyzacją i mamy dostęp do odpowiedniego sprzętu, pora zadać sobie pytanie: od czego zacząć?

Przed podjęciem procesu treningowego wyznacz swoje strefy metaboliczne – niezbędny punkt odniesienia dla późniejszego progresu. Istnieje wiele sposobów na wyznaczenie możliwości wysiłkowych u sportowców, poniżej zaprezentowano testy z podziałem na poziom doświadczenia:

Test fizjologicznyMetodaZaawansowanieParametr bazowyDodatkowe informacje
Wyznaczanie stref treningowychSystem (np. Zwift, MyWhoosh) wyznacza strefy na podstawie ramp testu: test polega na stopniowym zwiększaniu obciążenia co minutę, zaczyna się od rozgrzewki o niskiej mocy, moc rośnie zwykle o 20-30 W na minutę, kolarz jedzie aż do wyczerpania; FTP obliczane jest na podstawie ostatniej ukończonej minuty.Poziom podstawowyFTP (Functional Threshold Power)Strefy wyznaczane automatycznie przez system na podstawie ramp testu.
Załamanie krzywej HRSpecjalista opiera analizę na załamaniu krzywej HR we współpracy z treneremZaawansowanyHR, trend krzywejWspółpraca z trenerem w interpretacji danych HR.
Próba aerobowa LT1 / LT2Próba aerobowa LT1 oraz próg anaerobowy LT2 opieramy na pomiarze mleczanu (w laboratorium lub przy pomocy trenera).ZaawansowanyMleczan (LT1/LT2)Wymaga sprzętu/diagnostyki mleczanowej.
FTP / CP20’Start dla zaawansowanych: Test mocy krytycznej 20’ (CP20’)ZaawansowanyCP, FTPCP20’ jako wskaźnik długoterminowej mocy krytycznej.
CP5’Test mocy krytycznej 5’ (VO2max test)
CP5’, VO2maxKrótki intensywny test mocy krytycznej.
CP1’Test mocy krytycznej 1’Bardzo zaawansowanyCP1’Ultrakrótki, maksymalny wysiłek.
Test mocy maksymalnejWingate testZaawansowany / specjalistycznyMoc maksymalna, PV, PFStandardowy test maksymalny, często w laboratoriach.
VO2max na przedwstępnym zmęczeniuZalecenie dla zawodników poważnie myślących o kolarstwie: test VO2max w warunkach lekkiego zmęczeniaZaawansowanyVO2max, zmęczenieWymaga starannego zaplanowania i monitorowania.

Trening na trenażerze dla początkujących – pomocne rady na start

 Gotowy plan treningowy czy współpraca z trenerem?

Kamień z serca, wielogodzinne treningi 5 razy w tygodniu nie stanowią jedynej skutecznej metody. Można efektywnie trenować w domu, a także łączyć to z życiem prywatnym i zawodowym. 

Wiesz, że Twoje FTP to 200 W przy około 150 ud/min, przeliczyłeś to nawet względem masy ciała – 3 W/kg! Na tej podstawie ustaliłeś strefy metaboliczne w aplikacji treningowej.

Kolejnym krokiem jest planowanie struktury treningowej:

  • Jaka częstotliwość treningów jest optymalna na początku?
  • Jak długo powinien trwać trening? 
  • Jaki model periodyzacji wybrać? 
  • Jak dobrać odpowiednią strategię: trening pod zawody czy słabości? 

Im głębiej w las, tym więcej drzew. 

Na etapie początkowym wystarczy podstawowy plan treningowy z Internetu lub platformy treningowej, jak w aplikacja Zwift – np. 6 weeks FTP Builder, czyli poprawa funkcjonalnej mocy progowej w 6 tygodni.

Osoby początkujące odnotują postępy od samego podjęcia aktywności fizycznej, z tym nie ma dyskusji. Kończysz pierwszy program trwający 6 tygodni i znowu jesteś w kropce.

Jaki teraz? Po co zmieniać, skoro coś działało. Możesz go powtórzyć, ale tym razem efekt będzie zdecydowanie słabszy. Wybierasz inny. Zadziałał, ale już w wyraźnie mniejszym stopniu. Motywacja spada. 

W mojej wieloletniej pracy trenerskiej natrafiam na wielu kolarzy amatorów, którzy przeszli dokładnie taką drogę – korzystali z gotowych planów, a i tak ostatecznie zdecydowali się na współpracę z trenerem. 

Czas jest najcenniejszym zasobem – szkoda pięciu lat prób i błędów by odkryć co na Ciebie zadziała, szczególnie gdy w grę wchodzi sezon pełen wyścigów do wygrania.  

Stosowanie gotowych planów treningowych z popularnych aplikacji ma swoje zalety, jednak tworzy również wiele problemów. Najważniejsze z nich to:

  • niedobór indywidualizacji,
  • brak elastyczności oraz autoregulacji,
  • krótkotrwały efekt, brak podtrzymania bodźca w dalszej fazie,
  • nieobecność periodyzacji długoterminowej,
  • brak analizy sytuacji życiowej.

 Uwaga na treningi z popularnych aplikacji do trenażerów!

Szczególnie aplikacje treningowe dedykowane do trenażerów mają tendencję do „grywalizacji" ćwiczeń. Doskonałym przykładem jest Zwift, który stara się utrzymać zainteresowanie użytkownika poprzez częste zmiany stref intensywności (tętna, kadencji) w ramach jednego treningu. Zwiększa to atrakcyjność sesji, jednak negatywnie wpływa na ich efektywność treningową.


Plany treningowe na popularnej aplikacji do trenażera.Zbyt "kolorowe" plany treningowe są bardzo efektowne, ale nie zawsze efektywne.


Baza aerobowa wymaga konsekwencji i stabilności. Dlatego lepiej postawić na podstawowy, dobrze zaplanowany plan treningowy od doświadczonego trenera – taki, który możesz respektować przez kilka tygodni bez zmian. To nudne? Być może. Ale skuteczne.

 Jakich planów treningowych na rower szukać? Przykładowy plan dla kolarzy amatorów

Wiele osób chciałoby trenować efektywnie, ale nie każdy ma dostęp do profesjonalnego trenera ani możliwość zaangażowania dużej ilości czasu na przygotowanie formy. Nie powinno to stanowić przeszkody w rozwoju, dlatego przygotowałem uniwersalny plan treningowy oparty na strefach intensywności, który można realizować niezależnie od dostępnego czasu.

Dzień tygodniaWariant A (8-10 h/tydz.)Wariant B (4-5 h/tydz.)Cel treningowy
PoniedziałekOdpoczynek lub 30' bardzo lekko (Z1)OdpoczynekRegeneracja układu nerwowego i mięśniowego
Wtorek5×5' @Z5 (110–120% FTP), przerwy 5'4×4' @Z5 (110–115% FTP), przerwy 4'Trening VO2max – rozwój pojemności tlenowej, tolerancji wysiłku
Środa60–75' jazdy w Z2 (65–75% FTP)45' jazdy w Z2Trening tlenowy – poprawa wydajności mitochondrialnej
Czwartek2×20 @Z3 (Sweet Spot 88–92% FTP) + 10' rozgrzewka/schłodzenie2×12 @Z3 (Sweet Spot)Wzmacnianie mocy funkcjonalnej i akumulacji mleczanu.
PiątekOdpoczynekOdpoczynekRegeneracja
Sobota90–120' Z2 z 3×10' sprintami co 20 min60–75' Z2 z 3×10' sprintamiRozwój ekonomii pedałowania i aktywacja neuromotoryczna
NiedzielaDługi trening mieszany: 2–3 h z segmentami Z2–Z390' z segmentami Z2–Z3Treningi odporności na zmęczenie – na zewnątrz

 Ryzyko przetrenowania na trenażerze

Bądźmy szczerzy, trenażery nie są niczym nowym. Modele rolkowe mają ponad stuletnią historię. Trenowali na nich najwięksi kolarze ubiegłego wieku.  Popularne “Monarki” (ówcześnie już wskazujące z jaką mocą kręcimy, jak Monark 894e) służyły do badań w laboratorium, a nie regularnemu treningowi. Dlatego ryzyko ich nadużycia nie było tak oczywiste jak dziś.

Łatwo dostępny, zachęcający wrażeniami system do treningu niesie za sobą pewne niebezpieczeństwa.

 Wypalenie i przetrenowanie – pułapka e-racingu

Wypalenie oraz przetrenowanie stały się dziś niemal synonimem zimowego treningu. Twoim naturalnym motorem jest rywalizacja. Jeżeli trenujesz kolarstwo to raczej jesteś wysoce kompetytywny. KOM-y na Stravie, pokazywanie miejsca kolegom na ustawce, brzmi znajomo? 

Dołóżmy do tego nieograniczoną możliwości ścigania się pod dachem. Współzawodnictwo powoduje wyrzut endorfin i zachęca do częstszego „dokręcania śruby”. Zwykle prowadzi to do szybkiego wzrostu formy w krótkim czasie, co zachęca do jeszcze cięższej pracy.

Efekt? Chwilowy szczyt formy w lutym. Na kwietniowej ustawce nie są w stanie utrzymać koła lżej trenującym kolegom. Do siebie wracasz dopiero w czerwcu, o ile w ogóle organizmowi uda się odzyskać formę.   

 Duża moc, słaba technika – ofiary trenażera na wiosennych ustawkach

Kolejnym problemem, szczególnie u osób początkujących, jest pogłębianie słabej techniki jazdy na rowerze. 


Regularne treningi na trenażerze i okazjonalne wypady w teren – tak może wyglądać idealny plan na jesień i zimę.

Sterylne warunki nie wymagają pracy ciałem, kontry mięśni głębokich, czucia roweru. Nie uczą szybkich reakcji, które ratują przed kraksą. Wysoki poziom wytrenowania połączony z niską techniką często kończy się źle – szczególnie na wiosennych ustawkach.

 Dobre i złe nawyki podczas wykonywania ćwiczeń na trenażerze

Nie rób sprintów “w korbach” na trenażerze. Od razu widać, kto spędził zimę na trenażerze wykonując masę skoków. Zawodnik ten nie wykorzystuje pracy ciała, „nie buja” rowerem na boki, aby wykorzystać cały jego potencjał. Jadąc w korbach na zewnątrz, skacze “góra - dół” – tak się przyzwyczaił jadąc pod dachem. Produkował zadaną moc? Produkował. Dodatkowo nabrał złych nawyków, ponieważ konstrukcja trenażerów uniemożliwia ruchy na boki.

 Ryzyko przegrzania lub lekkiego niedotlenienia na trenażerze

Używaj wiatraka podczas jazdy na trenażerze w pomieszczeniu. Jeżeli wykonujesz pracę na zimnym balkonie niniejsze zalecenie nie ma zastosowania.

W pozostałych przypadkach zadbaj o wentylację. Nadmierne przegrzanie i odwodnienie powodują nie tylko spadek wydolności, ale też poważne zaburzenia termoregulacji.

 W skrajnych przypadkach może dojść do hipertermii wysiłkowej – przegrzania organizmu, które grozi omdleniem, zaburzeniem rytmu serca, a nawet uszkodzenia narządów. W zamkniętym, słabo wentylowanym pomieszczeniu temperatura ciała potrafi wzrosnąć błyskawicznie – dlatego właściwa wentylacja i nawodnienie stanowią kwestię bezpieczeństwa, a nie jedynie komfortu.

 Trening cieplny na trenażerze

Trenażer można wykorzystać nie tylko do treningu mocy, ale również do kontrolowanego treningu w warunkach podwyższonej temperatury, tzw. aklimatyzacji cieplnej.

To metoda stosowana między innymi przez zawodników przygotowujących się do startów w gorącym klimacie (np. Emiraty, Hiszpania, Afryka Południowa).

 W praktyce polega to na świadomym ograniczaniu chłodzenia podczas jazdy na trenażerze — np. rezygnacji z wentylatora lub podniesieniu temperatury w pomieszczeniu.

 W kontrolowany sposób podnosi się temperaturę ciała, co stymuluje procesy adaptacyjne:

  • zwiększenie objętości osocza,
  • lepsze gospodarowanie elektrolitami i sodem,
  • poprawę efektywności pocenia się,
  • oraz większą odporność na stres cieplny podczas realnych zawodów.

Trening tego typu wymaga jednak ostrożności i doświadczenia. Dlatego klimatyzacja cieplna powinna być prowadzona stopniowo i w pełnej kontroli tętna, temperatury oraz nawodnienia.


trening w aplikacji ZwiftDo dobrego treningu nie potrzeba wiele – wystarczy trenażer, rower, wiatrak, ręcznik i opaska HR.

 Niezbędnik domowego kolarza – co poleca trener?


  • Wiatrak – może być zwykły wentylator biurowy lub dedykowany, np. Wahoo Headwind, który automatycznie dopasowuje siłę nadmuchu do tętna.
      Zminimalizuje ryzyko przewiania, gdy jesteś rozgrzany i spocony.
  • Ręcznik / mata ochronna na ramę – chroni komponenty przed solą zawartą w pocie. Regularne treningi bez zabezpieczenia = korozja, a to potrafi zjeść mostek i śruby szybciej, niż myślisz.
  • Trenażer Direct Drive z pomiarem mocy. Stanowi podstawowy element wyposażenia, w przypadku świadomego treningu. Brak pomiaru mocy uniemożliwia obiektywną ocenę postępów.
  • Opaska z czujnikiem tętna – kontrola tętna to nadal złoto. Nawet przy pomiarze mocy zaleca się monitorowanie, jak reaguje organizm.
  • Nawigacja rowerowa – do sterowania treningiem i rejestracji danych.

 Zaawansowane wyposażenie dodatkowe:

  • Specjalne rowery typu Wahoo Kickr Bike – jeżeli wiesz, że będziesz trenować i możesz poświęcić pokój jest to świetne rozwiązanie. Wszystko na swoim miejscu, zawsze gotowe, wystarczy rozpocząć trening. Przekładanie roweru na trenażer to dla wielu techniczny problem, szczególnie jak mamy tylko jeden rower.
  • Mata podłogowa – tłumi hałas i chroni podłoże.
  • Podkładka / stojak pod laptopa – w zasięgu ręki, idealna do Zwifta, TrainerRoada czy Netflixa.
  • Stolik lub podwyższenie – miejsce na telefon, pilot, chustki, bidon.
     Standardowa koszulka kolarska nie jest praktyczna w tym kontekście, ponieważ pot może uszkodzić elektronikę.

 AI w treningu kolarskim – dodatkowa pomoc czy zagrożenie?

Wykorzystanie AI w treningu można porównać do korzystania z gotowych planów treningowych.  Okazjonalnie jest to ciekawe doświadczenie, ale nic więcej.

Jeżeli nie masz wiedzy o treningu, sporcie ciężko Ci będzie odpowiednio wprowadzić dane i zadać pytanie by uzyskać świetny, długofalowy plan. Zawsze istnieją zmienne, które nie zostaną uwzględnione. Pamiętajmy, że AI odpowiada tylko w takim zakresie, w jakim potrafimy z nim rozmawiać.

To nie trener, który widzi Twoje nogi, tętno, nastroje czy zmęczenie po pracy.

Żeby system faktycznie pomagał, trzeba by na bieżąco aktualizować dane z treningów, zmiany planu dnia, wyniki regeneracji — czyli de facto prowadzić z nim regularną wymianę danych.

Łatwo też takie narzędzie „sprawdzić”. Zadając mu kilka logicznych pytań w odpowiedniej kolejności, można doprowadzić do błędnych wniosków albo przyznania się do sprzeczności. Pojawia się pytanie o zasadność, czy naprawdę chcemy ryzykować zdrowie, formę i cały sezon przez pomyłkę cyfrowego asystenta?

 Choroba w środku planu treningowego – co teraz?

Załóżmy, że dopadło nas kilkudniowe przeziębienie. Krok pierwszy – wyzdrowieć. Po ustąpieniu objawów dajmy organizmowi jeszcze jedna lub dwa dni bez aktywności fizycznej, by mógł się całkowicie zregenerować.

Dopiero po dwóch dniach bez symptomów choroby można stopniowo wracać do treningów. Zacznij od spokojnej jazdy na poziomie 50-60% FTP, traktując to jako rozruch i obserwując reakcję organizmu.

Każdego kolejnego dnia możesz delikatnie zwiększać obciążenie, a dopiero trzeciego dnia po powrocie do aktywności warto włączyć pierwszą jednostkę jakościową.

W przypadku poważniejszego zachorowania lub dłuższej przerwie w grę wchodzi sztuka trenowania. Gotowe plany treningowe okażą się niewystarczające, warto dokonać konsultacji z lekarzem oraz trenerem.


Trening interwałowyTrening interwałowy na rowerze.

 Wymuszona w przerwa w treningu kolarskim – zarządzanie mikrocyklem

W przypadku planowanej przerwy uniemożliwiającej trening, najlepszym rozwiązaniem jest celowe lekkie przemęczenie organizmu na kilka dni przed podróżą (zwykle 5–7 dni). Intensywność i objętość takiego mikrocyklu powinna zależeć od długości planowanej przerwy.

W przypadku tygodniowego wyjazdu warto rozważyć treningi uzupełniające – bieganie, pływalnia, siłownia. Dwie do trzech lekkich jednostek biegowych w tygodniu pozwoli utrzymać formę bez nadmiernego obciążenia.

Z kolei krótszy wyjazd (2–3 dni) potraktuj po prostu jako zasłużony odpoczynek, wpisany w długofalowy plan regeneracji.

Dlatego tak istotne jest regularne włączanie treningu uzupełniającego w cały cykl przygotowań. Dzięki temu, w okresach utrudnionej logistyki (np. podróży służbowych), można go łatwo przekształcić w główną formę aktywności.

Pamiętaj jednak, że jeśli na co dzień nie biegasz, nagłe wykonanie trzech intensywnych sesji podczas tygodniowego wyjazdu nie przyniesie korzyści. Skutkiem będzie nadmierna bolesność mięśni i spadek motywacji po powrocie do właściwego treningu.

 Kluczowe zasady treningu aerobowego zimą

Skoro już wiesz że baza tlenowa to nie wielogodzinne jazdy, a wysoki poziom VO2max oraz próg LT, przejdę do praktycznych zaleceń. 

  • Roztrenowanie się między sezonami jest konieczne, ale nie oznacza bezczynności. Nie doprowadzaj do dużej zapaści formy. Roztrenowanie potraktuj jako brak bata nad głową – luźne wyjeżdżenia 40-80% FTP.
  • Zaawansowani zawodnicy oraz ambitni amatorzy powinni podejmować jedną aktywność raz na 7-10 dni na poziomie VO2max/HIT. Badania wykazały, że taka praktyka pozwala utrzymać moc krytyczną, oraz parametry wydolności tlenowej nawet przy znacznym ograniczeniu objętości treningu. Nie bój się intensywności w okresie zimowym.
  • Wprowadzony zimą trening uzupełniający kontynuuj przez cały rok.
  • Nie przenoś objętości 1:1 z zewnątrz na trenażer. Dwie godziny w pomieszczeniu to naprawdę dużo.
  • Trzy do pięciu jednostek treningowych tygodniowo po ok. 60 minut każda to świetne rozwiązanie na utrzymanie, a nawet rozwinięcie formy. 

Bibliografia:

  1. Górski, J. Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego. PZWL, Warszawa.
  2. Issurin, V. (2008). Block periodization versus traditional training theory: A review. Journal of Sports Medicine and Physical Fitness.
  3. Rønnestad, B. R., Hansen, J., & Ellefsen, S. (2014). High-intensity interval training maintains performance during the transition period and improves next season performance in well-trained cyclists. European Journal of Applied Physiology.
  4. Rønnestad, B. R., & Hansen, J. (2018). A scientific approach to improve physiological capacity of an elite cyclist. International Journal of Sports Physiology and Performance.
  5. Issurin, V. B. (2016). Benefits and limitations of block periodized training approaches to athletes’ preparation: A review. Sports Medicine.
  6. Périard, J. D., Travers, G. J. S., Racinais, S., & Sawka, M. N. (2016). Cardiovascular adaptations supporting human exercise-heat acclimation. Experimental Physiology.
  7. Friel, J. (2022). The Triathlete’s Training Bible (5th Edition). Simon & Schuster.