Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Koszyk jest pusty
Udostępnij artykuł
Co zrobić, jeśli uwielbiasz jeździć rowerem cały rok, ale mieszkasz w Polsce, a nie w Kalifornii? To proste, kup sobie trenażer. Który spośród wielu dostępnych modeli będzie najlepszy do moich potrzeb? Radzimy, na jakie parametry warto zwracać uwagę i jak dobrać odpowiedni sprzęt do trenowania zimą.
Trenażer to stojak treningowy do roweru.Coraz więcej użytkowników zaczyna interesować się możliwościami, jakie poza sezonem dają trenażery. Często problematyczne okazuje się dla nich samo „wejście” w temat, ponieważ w ostatnich latach oferty producentów niesamowicie się rozrosły. Jak wybrać sprawdzony model spośród kilkudziesięciu dostępnych propozycji? Aby nieco ten proces ułatwić, przygotowaliśmy na ten temat praktyczny przewodnik.
Po burzliwych dla osób chcących zamówić trenażer latach 2019-2022 wreszcie przyszedł czas uspokojenia. Najwięksi producenci nie przygotowali na rok 2023 wielkich premier, a zamiast tego skupili się na dopracowaniu oprogramowania do swoich urządzeń. Oprócz tego rynek trenażerów wreszcie się "uspokoił", dlatego najpopularniejsze modele są dostępne do kupienia niemal od ręki. Dlatego to idealny czas, aby wejść w świat trenażerów rowerowych, zacząć jeździć na Zwifcie lub po prostu mocno przetrenować jesień, zimę oraz wiosnę.
Przejdź od razu do rankingu najlepszych trenażerów
Nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Oczywiście najdroższe dostępne modele na rynku są tak zaawansowane technologicznie, że sprawdzą się u każdego rowerzysty, ponieważ są ciche, interaktywne i kompatybilne z większością ram. Jednak wielu z nas szuka produktów optymalnych i nie chce dokładać do funkcjonalności, z których nie będzie się korzystać. Dlatego inny trenażer sprawdzi się u osób ściągających się na Zwifcie, a jeszcze inny u rowerzystów chcących wyłącznie podtrzymać formę przez zimę albo osoby, które wcześniej uprawiały spinning rowerowy.
W każdym przypadku warto zwrócić uwagę na następujące parametry trenażera:
W tym tekście nie skupimy się na najpopularniejszych rodzajach trenażerów, co zrobiliśmy w innym osobnym artykule, tylko przejdziemy do konkretów – polecamy najlepsze modele w różnych kategoriach. Okazuje się, że większość z nich to nie prosty stojak treningowy do roweru, lecz zaawansowane urządzenie z wieloma funkcjami interaktywnymi.
Jeżeli zależy Ci przede wszystkim na możliwości wirtualnego ścigania, to obszerny przegląd najlepszych trenażerów do Zwifta znajdziesz w oddzielnym artykule!
Czasem mocno ogranicza nas budżet, albo po prostu chcemy sprawdzić, czy stacjonarne kręcenie będzie w ogóle nam odpowiadać. W takiej sytuacji da się kupić trenażer za mniej niż 500 zł, ale wybór nie może być raczej ograniczony. Nie ma co liczyć na konstrukcję inną niż na tylne koło, najpewniej z oporem magnetycznym i sterowanym z poziomu manetek na kablu.
Jedyny produkt z aktualnej oferty, który mieści się w założonym budżecie. Obecnie kosztuje 459,99 zł, czyli 40 zł brakujące do 500 zł, można dołożyć do zakupu specjalnej opony do trenażera. Bez takiego akcesorium trudno o trenowanie w komfortowych warunkach, ponieważ przeszkadzać będzie hałas i drgania. Zwykłe ogumienie z bieżnikiem szybko doprowadzi też do zużycia rolki trenażera, dlatego lepiej nie zwlekać z założeniem dedykowanej.
Warto pamiętać o tym, że trenażery na tylne koło zawsze będą głośniejsze od droższych modeli Direct Drive. Dowiódł temu przeprowadzony przez nas test cichych trenażerów rowerowych.
Model Magnetic Sport nadaje się na początek przygody z jazdą w domu. Prosta konstrukcja dobrze wywiązuje się ze swoich zadań – działa cicho oraz zapewnia wystarczający opór, maksymalnie nawet powyżej 700 watów. Jest kompatybilny z kołami od 27,5 do 29 cali, wyposażonymi w osie QR. W zestawie oprócz trenażera znajdują się także podstawka i specjalny szybkozamykacz. Produkt zajmuje mało miejsca, a jego montaż nie jest skomplikowany.
Model bardzo podobny do magnetycznego Eyena, jednak nieco droższy, dlatego aby zmieścić się w 500 zł, trzeba polować na promocję. Najważniejsze różnice w stosunku do poprzedniej propozycji to: 8-stopniowa manetka oporu, maksymalna moc większa o 360 watów, a także możliwość dokupienia adapterów pod sztywne osie oraz boosta, co pozwoli na przygotowanie trenażera do roweru MTB. Natomiast rolka ze specjalnego elastożelu nie tylko zapewnia cichą pracę, ale także przyczynia się do wolniejszej eksploatacji opony.
Podwojenie zaplanowanego budżetu zdecydowanie zwiększa wybór. Za około 1000 zł można kupić model z oporem innym niż magnetyczny, a więc olejowym lub nawet elektromagnetyczny. Ten drugi typ pozwoli także na zbieranie danych na temat treningu, ponieważ ma czujniki, czyli jest trenażerem „smart”. Z kolei chcący poćwiczyć technikę jazdy, mogą wybrać urządzenie rolkowe, które wymagają balansowania do utrzymania równowagi.
Pod wieloma względami bardzo przypomina model Magnetic, jednak wykorzystuje opór olejowy. Dzięki temu ma większą moc maksymalną – nawet 1100 W – a także automatyczną regulację oporu. W porównaniu do trenażerów magnetycznych gwarantuje realniejsze wrażenia z kręcenia, ponieważ zdecydowanie bardziej przypomina jazdę na zewnątrz. Model w zestawieniu z oponą do trenażerów działa cicho, zwłaszcza przy mocy poniżej 300 watów.
To klasyczny trenażer na tylne koło, który ma podstawowe funkcje smart. Nie wymaga skomplikowanego montażu, a oferuje łączność z innymi urządzeniami przez ANT+ oraz Bluetooth. Wystarczy wpiąć do niego rower ze zmienioną tylną oponą i cieszyć się komfortowym treningiem. Dużym atutem tego modelu są realistyczne wrażenia z "jazdy", dzięki technologii Crono Compas.
Bardzo ciekawa propozycja, w tym momencie kosztuje 1089 zł, czyli prawie mieści się w zakładanej kwocie. Jest to najtańszy trenażer interaktywny na rynku. Oznacza to, że ma wbudowane czujniki prędkości i kadencji, dlatego da się go podłączyć do aplikacji na telefonie lub komputerze, aby korzystać np. ze Zwifta. Wnosi to dokładność treningu na zupełnie nowy poziom. Pozwala na jazdę z maksymalną mocą nawet 800 W, a także symuluje podjazdy do 6% nachylenia.
Samo kręcenie w czterech ścianach bywa nudne. Dla większości rowerzystów przyzwyczajonych do jazdy w terenie okazuję się tak nużące, że aż trudne do zniesienia w większym wymiarze. Oczywiście można „rozpraszać się” od wysiłku przez oglądanie telewizji lub przeglądanie social mediów, jednak najpopularniejszą formą zabawy podczas treningu pozostają aplikacje typu Zwift. Wirtualną jazdę z innymi rowerzystami umożliwiają trenażery interaktywne, czyli wyposażone w czujniki (prędkości, kadencji i mocy), a także mogące automatycznie dostosowywać opór np. do profilu wirtualnej trasy.
Co prawda, trenażery interaktywne to zazwyczaj modele z napędem bezpośrednim, czyli Direct Drive. Jednak jest od tej zasady kilka wyjątków. Przykładem takiego niedrogiego urządzenia z funkcjami interaktywnymi okazuje się Elite Tuo, czyli trenażer na tylne koło. W tej cenie trudno o lepsze możliwości niż: 2050 W maksymalnego oporu, symulowanie 10% podjazdów i zdalne kontrolowanie obciążenia. Urządzenie obsługuje nie tylko Bluetooth, ale także ANT+. To jeden z najtańszych trenażerów odpowiednich do Zwifta
Podstawowy interaktywny trenażer Wahoo jest bardzo popularnym wyborem wśród użytkowników. Także montuje się go na tylne koło, ale w przeciwieństwie do Elite Tuo nie wykorzystuje oporu magnetycznego, lecz elektromagnetyczny. Koło zamachowe pracuje bardzo płynnie i stabilnie, dlatego Kickr Snap nie generuje dużych drgań podłogi. Mocnym atutem okazuje się z dokładność pomiaru mocy do około 3%, co jest dobrym wynikiem jak na model bez wbudowanego mocomierza.
Konstrukcja i właściwości podobne do Wahoo KICKR Smart. Główna różnica polega na możliwości odwzorowywania ekstremalnie stromych, bo nawet 15% podjazdów. Oprócz tego urządzenie jest kompatybilne z kołami od 26 do 29 cali i oponami o maksymalnej szerokości 2”. Co ciekawe, rolkę wykonano z metalu, dlatego jest bardzo wytrzymała.
Trenażery Direct Drive są najczęstszym wyborem wśród użytkowników chcących trenować zimą z dużą regularnością. Wszystkie wykorzystują opór elektromagnetyczny i czujniki, dlatego mają rozbudowane funkcje interaktywne. Bezpośrednie przełożenie energii z napędu na kasetę trenażera zapewnia najlepsze wrażenia z jazdy. Trenażery DD działają płynnie, dokładnie i bardzo cicho, dlatego wybierają je wszyscy zapaleni Zwifterzy.
Największą wadą jest wyższa cena od modeli rolkowych. Ale nie trzeba dokupować do nich specjalnych opon ani mat wyciszających, dlatego różnica nie okazuje się tak dotkliwa, jak mogłoby się początkowo wydawać.
To podstawowy trenażer Direct Drive, który bije rekordy popularności. Nie jest drogi – teraz w promocji kosztuje 2559 zł – a ma wszystko, czego można oczekiwać od wysokiej jakości sprzętu. Oferuje nawet więcej, ponieważ w skład zestawu wchodzi nie tylko urządzenie, ale także specjalna mata ochronna oraz kupon na 3 miesięczny dostęp do aplikacji Rouvy, czyli jednej z najciekawszych alternatyw dla Zwifta.
Co do samego trenażera – przede wszystkim działa cicho i pozwala przeprowadzić w domu każdy trening interwałowy (1900 W mocy, 15% nachylenia). Jego kolejne zalety to: kompatybilność ze wszystkimi rodzajami osi oraz kompaktowe wymiary. Koło zamachowe waży tylko 3,5 kilograma, dlatego urządzenie można łatwo przenieść z pokoju do pokoju.
Innowacyjny produkt od młodej marki z Hiszpanii. Oprócz standardowych właściwości trenażera z napędem bezpośrednim umożliwia także balansowanie na bok. W ten sposób pozwala na wzmocnienie mięśni głębokich, zupełnie jak podczas jazdy na zewnątrz lub na trenażerze rolkowym. Dodatkowo Oreka nie wymaga podłączenia do prądu, ponieważ energia potrzebna do działania pochodzi z watów generowanych przez kolarza. Dlatego można ustawić to urządzenie wszędzie, nawet w miejscu bez dostępu do prądu – na przykład w pomieszczeniu gospodarczym lub na strychu.
Więcej na temat tego urządzenia dowiesz się z naszego testu trenażerów Oreka.
Jeden z najbardziej zawansowanych modeli, stworzony przez firmę należącą do słynnego koncernu Garmin. W jego przypadku od razu w oczy wrzuca się wysoka jakość wykonania oraz małe rozmiary po rozłożeniu. Pomiar mocy z dokładnością do 1% zapewnia bardzo miarodajne wyniki z treningu. Urządzenie może także symulować zjazdy, co jest funkcjonalnością przydatną podczas wirtualnych wyścigów.
Mieszkańcy bloków muszą szczególnie zwracać szczególną uwagę, ponieważ hałas generowany przez trenażer może niepokoić sąsiadów. Wpływ na to ma nie tylko głośność pracy koła zamachowego, ale także generowane przez nie drgania, które bardzo „niosą się” po budynku. Aby ich uniknąć, najlepiej wybrać trenażer z napędem bezpośrednim i dodatkowo wyposażyć się w matę wygłuszającą pod urządzenie. Dobrej jakości trenażer Direct Drive generuje około 65-70 dB przy jeździe z dużą intensywnością, nawet powyżej 400 watów.
Oprócz modeli wymienionych przy okazji polecanych trenażerów DD warto zwrócić uwagę także na propozycję od amerykańskiej firmy Wahoo. KICKR Core słynnie z cichej pracy, ponieważ większość hałasu pochodzi z samej pracy napędu, zupełnie jak podczas jazdy na zewnątrz. Przy czystym oraz nasmarowanym łańcuchu dźwięki dochodzące z trenażera nie zakłócą niczyjego spokoju nawet podczas interwałów z pełną mocą (do 1800W).
Nie wszyscy sięgają po trenażery rolkowe, a są one tańsze od większości alternatyw. Rolki świetnie symulują jazdę i uczą balansowania, dlatego sięgają po nie zawodnicy, którzy chcą podszlifować nieco technikę jazdy, na przykład kolarze przełajowi. Dodatkową zaletą „rolek” jest fakt, że można zabrać je na zawody i wykorzystać do rozgrzewki przed startem. Przez lata robili tak profesjonaliści (i niektórzy dalej kontynuują tę tradycję!). Co więcej, takie modele także mogą być interaktywne!
Jest to trenażer rolkowy nowej generacji. Wbudowane czujniki sprawiają, że można wykorzystywać go do rywalizowania na wirtualnych platformach treningowych. Specjalny, paraboliczny kształt zapobiega zsuwaniu się kół z wałków, a regulowana długość pozwala na idealne dopasowanie roweru do trenażera. Interesującym rozwiązaniem okazuje się także Floating System, czyli podstawowa amortyzacja do niwelowania drgań podczas jazdy.
Najdokładniejszy pomiar mocy zapewniają trenażery Direct Drive. Podstawowe modele gromadzą dane z dokładnością do 3-5%, ponieważ jedynie estymują tę wartość na podstawie odczytu z prędkości obrotu koła zamachowego. Natomiast wyższej jakości modele stosują inne rozwiązanie – mają wbudowane pomiary mocy, które podają wyniki z dokładności do 1%. To wynik porównywalny z najlepszymi mocomierzami do pedałów lub korby od Garmina albo Assiomy.
W wielu urządzeniach użytkownik musi regularnie prowadzić kalibrację przez aplikację (najlepiej tę od producenta), ponieważ jest ona wymagana do uzyskiwania miarodajnych wyników.
Najnowszy i najbardziej zaawansowany model od amerykańskiej firmy okazuje się jednym z najdokładniejszych trenażerów na rynku. Dlatego chętnie sięgają po to urządzenie kolarze poważnie traktujący e-kolarstwo, a nawet zawodnicy profesjonalnych teamów na Zwifcie. Dzięki wbudowanym czujnikom dokładność pomiarów wynosi +/- 1%.
Pod względem działania trenażera nie ma dużych rozbieżności pomiędzy poszczególnymi typami rowerów. Największe różnice mogą dotyczyć modeli na tylne koło oraz rolkowych, ponieważ szersza opona MTB – np. 32 mm w 27,5 calach może być głośniejsza od cienkiej szosowej – 23 mm w 28 calach, gdyż ma większą powierzchnię kontaktu z rolką. Istotniejsze znaczenie ma kompatybilność trenażera z ramą, ponieważ w rowerach MTB stosuje się inne osie, takie jak Boost 148x12, co często wymaga dokupienia dodatkowego adaptera. Kolejną kwestią, na jaką trzeba zwrócić uwagę jest kompatybilność z bębenkiem MTB.
Popularny model trenażera Direct Drive, którego można połączyć z większością rowerów MTB. Bębenek odpowiedni do 11-rzędowej kasety jest dostępny w zestawie, na dwunastkę można dokupić osobno. Podobnie jak specjalny adapter Elite do osi w technologii Boost.
Może symulować podjazdy o nachyleniu do 24%, co na pewno przyda się podczas treningu kolarza górskiego.
Jak wspomnieliśmy na początku, konkretny model najlepiej dopasować do indywidualnych potrzeb każdej osoby. Istnieje jednak na rynku kilka urządzeń, których możliwości zadowolą najbardziej wymagających rowerzystów. Dowodzą temu recenzje, jakie na naszej stronie wystawiają klienci, którzy zakupili dany produkt. Wybraliśmy kilka wszechstronnych modeli z najlepszymi opiniami. Stworzyliśmy w ten sposób mały ranking najlepszych trenażerów rowerowych*.
*Stan na 01.09.2023.
| Pozycja | Model | Opinie | Ocena | Rodzaj trenażera |
|---|---|---|---|---|
| 1. | TACX NEO 2T Smart | 22 | 5.0 | Direct Drive |
| 2. | ELITE Direto XR-T | 21 | 5.0 | Direct Drive |
| 3. | WAHOO KICKR Smart Power Trainer 5.0 | 19 | 5.0 | Direct Drive |
| 4. | ELITE Suito-T | 15 | 5.0 | Direct Drive |
| 5. | WAHOO KICKR Core | 34 | 4.8 | Direct Drive |
| 6. | EYEN Magnetic Sport | 25 | 4.8 | Na tylne koło (magnetyczny) |
| 7. | EYEN Fluid Sport | 43 | 4.6 | Na tylne koło (olejowy) |
Jak widać, najlepiej oceniane są modele z oporem elektromagnetycznym, czyli interaktywne. Wyniki są zbieżne z deklaracjami udzielanymi przez rowerzystów w przeprowadzonym przez nas badaniu „Treningi na trenażerze – nawyki i przekonania”.
Spośród 1126 ankietowanych aż 64,07% odpowiedziało, że posiada urządzenie z oporem elektromagnetycznym, czyli najbardziej zaawansowanym. Dodatkowo aż 44,61% osób wskazało, że podczas treningu rywalizuje z innymi zawodnikami w aplikacji do wirtualnej jazdy, czyli zazwyczaj na Zwifcie.
Odpowiednie akcesoria do trenażerów mogą całkowicie odmienić wrażenia z jazdy. Część z nich to gadżety, które nadają treningowi większej realności, a inne są wręcz niezbędne do komfortowego treningu. Najważniejsze dodatki to:
Opony do trenażerów
W przypadku trenażerów na tylne koło, opona opiera się na rolce przenoszącej moc kolarza do układu oporowego. Aby wałek się nie ślizgał, jest mocno dociskany do opony. Dłuższa jazda powoduje szybkie zniszczenie zwykłego ogumienia, dlatego zalecane jest używanie dedykowanych opon do trenażerów.
Podstawki pod przednie koło
Podczas gdy tylne koło jest sztywno wpięte w trenażer, przednie swobodnie opiera się o podłoże. Aby przy intensywnym wysiłku nie machać kierownicą i zachować stabilność całego układu, dobrze jest zaopatrzyć się w podstawkę pod przednie koło. Niektóre modele podpórek są wyposażone w technologie smart, co pozwala na sterowanie podczas wirtualnej jazdy w aplikacji Zwift lub Rouvy.
Maty pod trenażer
Budżetowe trenażery bywają głośne. Każdy model na nierównym podłożu może generować wibracje. Jeśli nie mieszkamy we własnej willi lepiej nie uprzykrzać życia sąsiadom i zaopatrzyć się w matę treningową, która wygłusza hałasy i drgania. Zwłaszcza w bloku. Dodatkowa warstwa materiału zabezpieczy także podłogę przed zarysowaniem lub zawilgoceniem potem.
Zewnętrzne czujniki
Prosty trenażer, nie mający funkcji smart, można połączyć z zewnętrznymi czujnikami – prędkości, kadencji lub nawet mocy. Dostarczą one wszystkich najważniejszych danych na temat treningu. Dodatkową zaletą takiego rozwiązania jest fakt, że można je później wykorzysta także do jazdy na zewnątrz.
Stolik do trenażera
Marka Wahoo zaprojektowała przenośne biurko KICKR Desk, które pozwala na wygodne ustawienie laptopa, tabletu lub telefonu przy trenażerze. Wysokość podlega regulacji, a blat wykończono antypoślizgową matą.
Wiatrak
Wydajny wiatrak zapewnia wentylacja, której tak bardzo brakuje podczas treningu w pomieszczeniu. Można zdecydować się oczywiście na zwykłe urządzenie z marketu budowlanego, jednak model dedykowany do trenażera (np. KICKR Headwind) zapewnia dodatkowe możliwości, takie jak zdalne sterowanie czy automatyczne dopasowywanie mocy działania do tętna rowerzysty.
Osłona przeciwpotowa
Materiałowa osłona przeciwpotowa skutecznie zabezpieczy ramę przed szkodami, jakie może wyrządzić słony pot. Zwłaszcza przydaje się posiadaczom aluminiowych komponentów. Producenci często projektują w nich wygodne uchwyty na telefon.
POLECAMY
24 opinie
POLECAMY
Nowość
POLECAMY
58 opinii
POLECAMY
19 opinii
WYPRZEDAŻ
2 opinie
24 opinie
WYPRZEDAŻ
7 opinii
Nowość
1 opinia
POLECAMY
3 opinie
POLECAMY
1 opinia
1 opinia
1 opinia
3 opinie