Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
W każdej społeczności, także wśród rowerzystów, krąży wiele mitów, które często bywają traktowane jak niepodważalne prawdy. Niestety, część z nich może istotnie obniżyć poziom bezpieczeństwa na drodze lub powodować inne nieprzyjemne konsekwencje. Dlatego postanowiliśmy zebrać opinie ekspertów i raz na zawsze obalić błędne przekonania.
SPIS TREŚCI:
1. Kładziemy kres rowerowym mitom
2. Mit nr 1 – Rowerzysta ma zawsze pierwszeństwo
2.1 Rowerzysta na przejeździe rowerowym
2.2 Rowerzysta na drodze dla rowerów
3. Mit nr 2 – Przejście dla pieszych można przejechać na rowerze
4. Mit nr 3 – Rowerem elektrycznym nie można jeździć po drogach dla rowerów
5. Mit nr 4 – Rowerzystów nie obowiązują ograniczenia prędkości
6. Mit nr 5 – Rowerzysta może poruszać się tylko prawą stroną jezdni
7. Mit nr 6 – Rowerzyści mogą poruszać się buspasami
8. Mit nr 7 – Rowerzysta może wyprzedzać wyłącznie z lewej strony
9. Mit nr 8 – Jazda „bez trzymanki” jest dozwolona
Znajomość przepisów to podstawa dla bezpiecznej jazdy.
Uczestnictwo w ruchu drogowym nakłada obowiązek znajomości przepisów na wszystkich, w tym rowerzystów. Wiedzę tę zdobywa się już podczas nauki w szkole podstawowej, przygotowując się do testu na kartę rowerową. Jednak nawet jako dorośli powinniśmy regularnie uzupełniać i odświeżać swoje kompetencje, by poruszać się sprawnie i bezpiecznie, zmniejszając ryzyko wypadków oraz nieświadomych naruszeń prawa.
Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) jazda na rowerze jest najpopularniejszą formą aktywności fizycznej w Polsce.1 Dodatkowo, raport przygotowany przez CentrumRowerowe.pl „Jak Polacy jeżdżą na rowerach?” wskazuje, że dla około jednej czwartej rowerzystów dwa kółka stanowią codzienny środek transportu.2 Popularność tej aktywności widoczna jest także w statystykach policji. Jednak co istotne, rowerzyści nie zawsze są wyłącznie ofiarami zdarzeń na drodze. Zapoznając się ze statystykami Komendy Głównej Policji za 2024 rok, można zauważyć, że w tym okresie kierujący rowerami byli sprawcami aż 6,9% odnotowanych wypadków - więcej spowodowali tylko kierowcy samochodów osobowych (72,6%).
Najczęstszymi przyczynami wypadków powodowanych przez rowerzystów były:
Błędy popełniane tak samo przez rowerzystów, jak i kierowców czy pieszych, niekoniecznie wynikają ze złych intencji. Przyczyną może być nieznajomość lub niezrozumienie regulacji prawnych lub kierowanie się popularnymi opiniami, które niekoniecznie znajdują odzwierciedlenie w przepisach dla rowerzystów. Dlatego warto weryfikować wiedzę, bo ta – w połączeniu z ostrożnością i zdrowym rozsądkiem – istotnie wpływa na bezpieczeństwo wszystkich osób poruszających się po ulicach.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się, jak Polacy jeżdżą na rowerach, przygotowaliśmy na ten temat osobny artykuł. Znajdziesz w nim najnowsze informacje o motywacjach, preferencjach oraz zwyczajach polskich rowerzystów. Artykuł porusza m.in. kwestie popularności rowerów miejskich, górskich i elektrycznych, a także ocenia infrastrukturę i poziom bezpieczeństwa na polskich drogach.
Jeden z najgroźniejszych mitów dotyczy przekonania, że rowerzysta zawsze ma pierwszeństwo na drodze. W 2024 roku nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu było najczęstszą przyczyną wypadków powodowanych przez rowerzystów. Dlatego warto przypomnieć zasady, które pozwalają bezpiecznie poruszać się po drogach i minimalizować ryzyko kolizji. Na skrzyżowaniach rowerzysta musi kierować się przede wszystkim znakami drogowymi oraz sygnalizacją świetlną. Jeżeli ich nie ma, obowiązuje go zasada prawej ręki. Kluczowa pozostaje jednak rola ograniczonego zaufania – nawet jeśli mamy pierwszeństwo, nigdy nie możemy zakładać, że inni uczestnicy ruchu będą nas przepuszczać bezwarunkowo. Niezależnie jakim środkiem transportu się poruszamy.
Zgodnie z obowiązującą ustawą Prawo o ruchu drogowym [art. 27]4 rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe rowerowym tylko wtedy, gdy już się na nim znajduje lub gdy kierowca nadjeżdżającego pojazdu skręca w drogę poprzeczną. Oznacza to, że pierwszeństwo nie przysługuje rowerzyście bezwzględnie, dlatego zbliżając się do przejazdu, powinien zachować szczególną ostrożność.
Osoba kierująca rowerem ma pierwszeństwo również wówczas, kiedy kierowca porusza się drogą podporządkowaną, na której przed przejazdem dla rowerów ustawiono znak D-7.
Jeśli na drodze podporządkowanej przed przejazdem dla rowerów (z perspektywy kierującego jadącego drogą podporządkowaną) jest ustawiony znak A-7, ma on obowiązek ustąpić pierwszeństwa rowerzystom wjeżdżającym na ten przejazd, zaś rowerzysta wjeżdżając na taki przejazd musi się najpierw upewnić, że wspomniany znak A-7 jest ustawiony we wspomnianym miejscu, ponieważ z jego perspektywy nie ma on znaku D-1 “droga z pierwszeństwem". – wyjaśnia Sebastian Gruszka z Fundacji Na Rowerze
Rowerzysta poruszający się drogą dla rowerów nie zawsze ma pierwszeństwo, zwłaszcza gdy przecina ją przejście dla pieszych, oznakowane pionowym znakiem D-6 oraz zazwyczaj znakami poziomymi P-10 (tzw. zebra). W takiej sytuacji rowerzysta ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszym korzystającym z tego przejścia, zachowując szczególną ostrożność. A co jeśli jest „zebra”, ale brak przy niej znaku D-6?
W sytuacji, gdy droga dla rowerów jest przecięta przejściem dla pieszych (tzw. „zebrami”), a brak jest znaku D-6 („przejście dla pieszych”), to formalnie nie jest to przejście dla pieszych, gdyż ustawodawca jasno określił w rozporządzeniu, że znak poziomy jest powtórzeniem lub uzupełnieniem znaku pionowego i dla znaku P-10 nie ma wykluczenia. – tłumaczy Sebastian Gruszka
Ze względu na bezpieczeństwo w takich miejscach należy zachować wzmożoną ostrożność i w razie potrzeby ustąpić pierwszeństwa pieszym, nawet jeśli formalnie go nie mają.
Warto też zwrócić uwagę na tzw. przejścia sugerowane – nieoznakowane i technicznie przystosowane miejsca, które umożliwiają pieszym przekraczanie jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska. Ponieważ nie są oznakowane znakiem D-6, nie mają statusu formalnego przejścia dla pieszych, co oznacza, że osoby piesze nie mają tam pierwszeństwa i muszą ustąpić nadjeżdżającym środkom transportu, w tym rowerzystom.
NIEOZNAKOWANE, dostosowane technicznie miejsce umożliwiające przekraczanie jezdni, DROGI DLA ROWERÓW lub torowiska przez pieszych, niebędące przejściem dla pieszych.5
W takich miejscach zarówno piesi, jak i rowerzyści powinni zachować szczególną ostrożność. W praktyce przejścia sugerowane są wyznaczane głównie tam, gdzie ruch jest mniejszy, a ich celem jest wskazanie najbezpieczniejszego miejsca do pokonania drogi, co przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa bez wprowadzania formalnych obowiązków związanych z przejściami dla pieszych.
Na drodze pieszo-rowerowej oznaczonej znakami C-13 i C-16, gdzie symbole pieszych i rowerów są oddzielone kreską poziomą, ruch pieszych i rowerzystów odbywa się łącznie na całej szerokości drogi, przy czym pieszy ma pierwszeństwo. Rowerzysta ma obowiązek ustępować miejsca pieszym i zachować szczególną ostrożność. Natomiast jeśli symbole pieszych i rowerów na tym znaku są oddzielone kreską pionową, oznacza to dwie osobne drogi – jedną dla pieszych, drugą dla rowerzystów – każdy porusza się po swojej stronie i tam mają pierwszeństwo w swoich przestrzeniach.
Kwestię tego, kto ma pierwszeństwo na drodze dla rowerów, szerzej opisaliśmy w osobnym artykule.
Czy zbyt duża ostrożność i nadmierne ustępowanie pierwszeństwa pozostałym uczestnikom ruchu, nie jest przesadą i nie wpływa negatywnie na płynność jazdy? Zwróciliśmy się z tym pytaniem do Marty Grabowskiej, kierowniczki Działu Mobilności Aktywnej z Wydziału Mobilności Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. Jej zdaniem, priorytetem zawsze powinno być bezpieczeństwo:
Podstawą bezpiecznego poruszania się rowerem jest uważność, prawidłowa ocena warunków na drodze oraz odpowiednia reakcja na zachowania innych uczestników ruchu. (…) Przepisy regulują kwestię pierwszeństwa, jednak prawidłowa reakcja na to, co dzieje się na drodze jest bardzo ważna. W kwestii ograniczonego zaufania, którą wszyscy powinniśmy się kierować poruszając się po drogach, nie chodzi jednak o to, aby przed każdym skrzyżowaniem, nawet jeśli mamy na nim pierwszeństwo, ustępować innym kierującym, a o to, aby zbliżając się do miejsc, w których nasza trasa krzyżuje się z trasą innych, zachować ostrożność i zwrócić szczególną uwagę na zachowanie innych uczestników ruchu. Płynność ruchu jest ważna w kontekście wygody i komfortu przemieszczania się, jednak trzeba pamiętać o tym, że na drodze nie jesteśmy sami i dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy dostosować swoją jazdę do panujących warunków.
Kolejną kwestią, która budzi dużo wątpliwości, jest pokonywanie na dwóch kółkach przejścia dla pieszych. Czy można przejeżdżać rowerem przez pasy? Jeżeli na przejściu dla pieszych nie wyznaczono przejazdu rowerowego, rowerzysta ma obowiązek zejścia z roweru i przeprowadzenia go na drugą stronę.6
Wielu rowerzystów, mimo świadomości zakazu przejeżdżania przez przejście dla pieszych, decyduje się na taki manewr, aby zaoszczędzić czas. Takie zachowanie stanowi wykroczenie i wiąże się z ryzykiem otrzymania mandatu. Potwierdza to komisarz Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji:
Naruszenie zakazu jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych pojazdem innym niż mechaniczny stanowi wykroczenie określone w art. 26 ust. 3 pkt 3 ustawy – Prawo o ruchu drogowym.
A ile może kosztować taka próba zaoszczędzenia kilkunastu sekund? Zgodnie z aktualnym taryfikatorem mandatów dla rowerzystów kara może wynosić od 50 do 100 zł.7
Jazda rowerem po chodniku – czy i kiedy można jeździć po chodniku?
Trochę inne przepisy dotyczą jednak dzieci do 10 roku życia. Zgodnie z prawem są one traktowane jak piesi, co oznacza, że mogą jeździć tylko pod opieką osoby dorosłej i muszą poruszać się po chodniku. Wolno im też przejeżdżać przez pasy. Mimo tego, trzeba jednak pamiętać, aby ze względów bezpieczeństwa nie pozwalać im na takie zachowanie i od samego początku kategorycznie uczyć ich zatrzymywania się przed przejściem oraz bezpiecznego przeprowadzania roweru.8
Przejazd przez pasy może zakończyć się wypadkiem, dlatego jest niedozwolony.Rower elektryczny na drodze dla rowerów jeszcze niedawno mógł budzić kontrowersję, jednak dziś jest to coraz powszechniejsze. Jak się okazuje, można poruszać się nim po drogach dla rowerów tak samo, jak na dwóch kółkach bez wspomagania – zachowując przy tym ostrożność i dbając o bezpieczeństwo swoje i innych. Trzeba jednak podkreślić, że to przyzwolenie dotyczy wyłącznie e-bików odpowiadających ustawowej definicji. Art. 2 pkt 47 ustawy Prawo o ruchu drogowym:
rower – pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;9
Jeżeli silnik ma moc wyższą niż 250 W, a limit prędkości wspieranej silnikiem przekracza 25 km/h lub rower ma możliwość jazdy bez pedałowania, wówczas jest traktowany jako motorower lub inny pojazd mechaniczny. Oznacza to, że obowiązują go przepisy dotyczące motorowerów (tzw. rowerów elektrycznych z manetką gazu), w tym zakaz jazdy po drogach dla rowerów. Ponadto takie pojazdy te muszą być zarejestrowane, ubezpieczone, a kierujący powinien posiadać odpowiednie uprawnienia, na przykład prawo jazdy kategorii AM.
Za niedostosowanie się do znaku drogi dla rowerów (C-13) grozi mandat w wysokości 100 zł.10
Rowery elektryczne na stałe zawitały na drogach dla rowerów - mają prawo się po nich poruszać.Wielu miłośników jazdy na rowerze błędnie sądzi, że można poruszać się na dwóch kółkach bez żadnych ograniczeń prędkości i nie naruszać w ten sposób przepisów. Chociaż nie ma osobnych norm prędkości dedykowanych wyłącznie rowerzystom, to niezwykle istotne jest zachowanie rozsądku i zwolnienie tam, gdzie rzeczywistość wymaga ograniczenia prędkości. To, z jaką prędkością można jechać rowerem po drodze dla rowerów, regulują ogólne limity obowiązujące na danym odcinku trasy.
Komisarz Antoni Rzeczkowski przypomina:
Prawo o ruchu drogowym nie określa odrębnych ograniczeń prędkości dla rowerów, mają oni obowiązek stosowania się do ograniczeń prędkości wynikających z ustawy Prawo o ruchu drogowym, tak samo, jak kierujący innymi pojazdami. Istotne jest, aby rowerzysta jechał z prędkością bezpieczną, uwzględniającą warunki ruchu, stan nawierzchni i możliwość panowania nad pojazdem (art. 19 ust. 1 i 2 pkt 1).
Zatem w obszarze zabudowanym obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, zaś w strefie zamieszkania limit ten wynosi 20 km/h. To istotna wiedza, bo chociaż prędkości rzędu 40 km/h i więcej osiągają przede wszystkim kolarze szosowi, to nawet mniej zaawansowani rowerzyści mogą przekroczyć niższe ograniczenia, zwłaszcza w obszarach o ograniczonym ruchu.
Dodatkowe regulacje dotyczą rowerów ze wspomaganiem, wykraczających poza ustawową definicję. Jeżeli silnik pozwala na osiąganie prędkości powyżej 25 km/h, wówczas mamy do czynienia z motorowerem, co wiąże się z bardziej rygorystycznymi przepisami, także dotyczącymi infrastruktury i dopuszczalnych prędkości jazdy.
Pomimo powszechnych opinii, rowerzysta ma obowiązek poruszać się jezdnią – gdy brakuje wyznaczonej i nadającej się do ruchu drogi dla rowerów, pasa ruchu dla rowerów albo drogi dla pieszych i rowerzystów prowadzącej w kierunku, w którym jedzie lub zamierza skręcić. Korzystając z tej możliwości, powinien poruszać się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, a gdy pobocze jest dostępne i odpowiednio przystosowane do bezpiecznej jazdy, powinien korzystać właśnie z niego. Ma to na celu zapewnienie płynności ruchu i ułatwienie wyprzedzania przez kierowców pojazdów poruszających się z większą szybkością.
Są jednak wyjątkowe sytuacje, w których rowerzysta może odsunąć się od prawej krawędzi jezdni. Należy do nich manewr skrętu w lewo. Wówczas rowerzysta powinien odpowiednio wcześnie zasygnalizować swój zamiar ręką, a następnie etapowo oddalić się od prawej krawędzi.
Manewr skrętu w lewo jest jednym z najtrudniejszych manewrów, jeśli chodzi o poruszanie się rowerem. Aby wykonać go prawidłowo i bezpiecznie na jezdni, należy poruszając się po prawej stronie pasa, upewnić się, czy inny pojazd nie chce nas wyprzedzić, po czym zasygnalizować chęć zjechania bliżej środka pasa ruchu, z którego chcemy i możemy skręcić, następnie ponownie upewnić się, że możemy wykonać manewr skrętu w lewo, zasygnalizować go i wjechać na skrzyżowanie. We Wrocławiu, zwłaszcza w sytuacjach, gdy mamy więcej niż jeden pas ruchu, tworzymy możliwość wykonania tego manewru “na dwa”. Tj. rowerzysta przejeżdża przez skrzyżowanie na wprost, następnie zatrzymuje się na śluzie rowerowej wyznaczonej dla kierunku, w którym zamierza kontynuować jazdę. Gdy światło zmieni się na zielone, może kontynuować podróż. - wyjaśnia kierowniczka Działu Mobilności we Wrocławiu.
Jeśli kierujący rowerem nie trzyma się prawej krawędzi bez wyraźnej potrzeby albo gdy korzysta z jezdni, chociaż jest dostępny np. pas rowerowy, popełnia wykroczenie. Jak przypomina komisarz Antoni Rzeczkowski:
Rowerzysta, który nie stosuje się do obowiązku jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni lub drogi dla rowerów (art. 16 ust. 4 i art. 33 ust. 1 PoRD), popełnia wykroczenie, za które może zostać ukarany mandatem(…). Przede wszystkim jednak takie zachowanie stwarza realne zagrożenie, zarówno dla innych uczestników ruchu, jak i samego rowerzysty.
Warto też wspomnieć o sytuacji, gdy rowerzysta opiekuje się dzieckiem do 10 lat na rowerze. Zgodnie z przepisami, a dokładnie art. 73 ust. 7:
Kierujący rowerem może jechać lewą stroną jezdni na zasadach określonych dla ruchu pieszych w przepisach art. 11 ust. 1–3, jeżeli opiekuje się on osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10.11
Opiekun i dziecko są w tym momencie traktowani tak jak piesi i obowiązują ich odpowiednie przepisy.
Zasadniczo rowerzyści nie mogą korzystać z buspasów, które są przeznaczone dla autobusów, trolejbusów oraz innych pojazdów wykonujących odpłatny przewóz osób na regularnych liniach, zgodnie z rozporządzeniem Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (par. 49 ust. 1).12
Wyjątek stanowi sytuacja, gdy na znakach drogowych D-11 lub D-12 umieszczony jest specjalny napis lub symbol pojazdu dopuszczającego ruch na buspasie, w tym przypadku roweru. Takie rozwiązania są jednak rzadko stosowane. Przykładem miasta, które dopuszcza ruch rowerowy na buspasach, jest Poznań, gdzie szczególną uwagę należy zwracać na oznakowanie i dostosować się do obowiązujących znaków.13
Warto zaznaczyć, że jazda buspasem bez uprawnień (w tym rowerem, jeśli brak jest wyraźnego oznaczenia dopuszczającego ruch) grozi mandatem w wysokości 100 zł oraz 1 punktem karnym.14
Dla rowerzystów wyznaczane są specjalne pasy rowerowe, jazda po buspasach dozwolona jest tylko w niektórych miastach.Powszechne przekonanie, że wyprzedzanie rowerem jest dozwolone tylko z lewej strony, to mit powstały na bazie przepisów obowiązujących kierowców samochodów. W rzeczywistości rowerzysta ma prawo wyprzedzać inne pojazdy zarówno z lewej, jak i z prawej strony, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności oraz bezpiecznego odstępu.
Zgodnie z art. 24 ust. 12 Prawa o ruchu drogowym: kierujący rowerem może wyprzedzać inne niż rower powoli jadące pojazdy z ich prawej strony.15
Dodatkowo, wyprzedzanie z prawej strony jest dopuszczalne, gdy pojazd wyprzedzany sygnalizuje zamiar skrętu w lewo, a manewr ten może zostać wykonany bezpiecznie, bez narażania rowerzysty i innych uczestników ruchu.
Takie regulacje mają na celu ułatwienie płynności ruchu oraz bezpieczeństwo rowerzystów w sytuacjach, gdy ruch jest spowolniony lub gdy pojazdy stoją w korku.
Kierowniczka Działu Mobilności Aktywnej we Wrocławiu, Marta Grabowska, wyjaśnia:
Umożliwienie rowerzystom wyprzedzania wolno jadących lub stojących w korku pojazdów z lewej i prawej strony pozwala na bardziej komfortowe i bezpieczne przeprowadzenie tego manewru. W strefach uspokojonego ruchu, gdzie infrastruktura rowerowa jest ograniczona, umożliwia to przejazd przy krawężniku bez potrzeby wjeżdżania na środek ulicy, dzięki czemu po ruszeniu pojazdów rowerzyści nie muszą wracać na prawą stronę jezdni. To rozwiązanie sprawdza się także przy dojeździe do świateł, umożliwiając wyprzedzenie pojazdów i znalezienie się na przedzie „kolejki”, co poprawia ich widoczność. Podczas wykonywania tego manewru należy jednak zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza poruszając się w martwym punkcie samochodu oraz w sytuacji, gdy kierowca może planować skręt w prawo.
Rowerzyści oraz kierowcy podczas wyprzedzania innych rowerzystów są zobowiązani do zachowania minimalnego odstępu bocznego wynoszącego co najmniej 1 metr, zgodnie z art. 24 ust. 2 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. Zalecamy, aby kierowcy podczas wyprzedzania rowerzystów zawsze zmieniali pas ruchu na sąsiedni, jeśli sytuacja na drodze na to pozwala, ponieważ zwiększa to bezpieczeństwo obu stron.
To błędne przekonanie. Prawo o ruchu drogowym jasno stanowi w art. 33 ust. 3 pkt 2, że kierujący rowerem ma obowiązek trzymać co najmniej jedną rękę na kierownicy oraz obie nogi na pedałach lub podnóżkach.16
Jazda na rowerze bez trzymanki jest wykroczeniem, za które grozi mandat w wysokości 50 zł.17 Przede wszystkim takie zachowanie jest niebezpieczne, bowiem najechanie na wyboje czy drobne przeszkody może skutkować utratą równowagi i upadkiem. Wiąże się to z poważnym zagrożeniem, zwłaszcza przy większym natężeniu ruchu.
Komisarz Antoni Rzeczkowski zwraca również uwagę na powiązane zagadnienie:
Jednocześnie przepis artykułu 45 ust. 2 pkt 1 Prawa o ruchu drogowym zabrania korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku.
Oznacza to, że nawet jeśli podczas jazdy trzymamy kierownicę jedną ręką, nie wolno używać drugiej do obsługi telefonu. Ogranicza to zdolność do szybkiej reakcji i zachowania kontroli nad pojazdem. Tymczasem jazda na rowerze wymaga pełnej koncentracji i utrzymywania co najmniej jednej ręki na kierownicy, by być przygotowanym na nagłe sytuacje na drodze.
Wśród społeczności rowerzystów krąży wiele mitów, nie wszystkie jednak mają realny wpływ na bezpieczeństwo na drodze. W tym tekście omówiliśmy kilka z nich, których utrzymywanie się w powszechnej świadomości może zwiększać ryzyko wypadków i zagrożeń. Warto zatem zawsze podchodzić krytycznie do zasłyszanych opinii i weryfikować swoją wiedzę. Najlepszą drogą do zachowania bezpieczeństwa jest sięganie do oficjalnych źródeł, takich jak przepisy i kodeksy drogowe, a także konsultowanie się z ekspertami i specjalistami, którzy mogą rozwiać wątpliwości i dostarczyć rzetelnych informacji.
Pamiętajmy, że świadoma, zgodna z prawem jazda to klucz do ochrony zdrowia i życia – swojego i innych uczestników ruchu.