Ból kolan po jeździe na rowerze. Przyczyny i zalecenia
20-10-2023Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Dalekie dystanse pokonane na szosie, intensywne zjazdy na szlakach czy dłuższe wycieczki rowerowe w celach rekreacyjnych z całą pewnością są źródłem ogromnej frajdy. Nie dziwi więc, że swoimi znakomitymi wynikami czy wspomnieniami z miło spędzonego czasu lubimy chwalić się przed znajomymi. Są jednak takie sprawy, o których rowerzyście wypowiadają się niechętnie, pomimo że są one nieodłącznym elementem ich aktywności. Przedstawiamy sposoby na otarcia i odparzenia, czyli na problemy, które zupełnie niepotrzebnie są tematem tabu.
Otarcia i odparzenia to problem, który dotyka wielu rowerzystów.
Podczas pedałowania ciężar ciała opiera się w znacznym stopniu na siodełku, a rowerzysta przez długi czas utrzymuje jedną pozycję. Przed ogromnym wyzwaniem stają więc nie tylko nasze mięśnie, ale i skóra. Jednak otarcia w pachwinach, na udach i w nieco bardziej intymnym częściach naszego ciała po rowerowej wyprawie, wcale nie muszą występować – można im łatwo zapobiec.
Aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji:
Jeżeli chodzi o ból krocza po jeździe na rowerze, to bez wątpienia lepiej zapobiegać niż leczyć. Dlatego fani dwóch kółek muszą zwrócić szczególną uwagę na strój. Ten powinien nie tylko cieszyć oko, ale i być wygodny oraz przewiewny. Odpowiednio dobrane spodenki kolarskie są kluczowe. Nie ma znaczenia czy wolisz obcisłe, czy luźne modele, wybieraj to, w czym czujesz się najbardziej komfortowo.
Tkanina jednak powinna być przyjemna w dotyku oraz skutecznie odprowadzać wilgoć, w końcu to ona ma bezpośredni kontakt ze skórą. Najlepiej, gdy jest gładka – unikaj wystających szwów oraz zbędnych kawałków materiału, mogących podrażniać ciało i wywoływać zaczerwienienia. Jeżeli planujesz sprawić sobie nowe spodenki rowerowe na długie dystanse, zdecydowanie powinieneś zainwestować w jakość.
Popularnym i cenionym rozwiązaniem, stosowanym zwłaszcza przez długodystansowców, są modele wyposażone we wkładkę. Amortyzują one wstrząsy oraz zwiększają wygodę podczas wielogodzinnej jazdy, kiedy intensywnie wciskamy nasze guzy kulszowe w siodełko. Spodenki rowerowe z wkładką spełnią swoje zadanie i nie będziesz chciał się z nimi rozstać, o ile będą one właściwie dobrane do fizjonomii. Inaczej mogą stać się źródłem intymnych problemów.
Producenci stosują wiele technologii, pośród których znaleźć można m.in. specjalne formowanie czy stosowanie paneli wykończonych lub wypełnionych różnymi materiałami. W efekcie nacisk na wrażliwe części ciała ma być zminimalizowany, pot szybko odprowadzany, a powietrze ma mieć sposobność do cyrkulacji. Chodzi więc nie tylko o komfort, ale i pomoc w utrzymaniu higieny. W końcu przy tego typu odzieży nie nosimy dodatkowej bielizny.
Wybór opcji jest naprawdę szeroki. Mówi się, że spodenki rowerowe z wkładką żelową to rozwiązanie najlepsze na długie podróże. Do ich zalet należą skuteczne pochłanianie wstrząsów oraz duża wytrzymałość. Modele wykonane z gąbki również znajdują swoich zwolenników, chociaż mają one tendencję do szybkiego wycierania.
Oczywiste jest, że spodenki rowerowe męskie, będą zasadniczo różniły się od damskich. Inne potrzeby, wynikające z odmiennej budowy ciała, przekładają się także na zróżnicowaną konstrukcję wkładek. Przykładowo ich szerokość najczęściej będzie większa w modelach dla kobiet, co jest następstwem szerszego rozstawu kości miednicy.
Na długich i trudnych dystansach szczególnie łatwo o podrażnienia skóry.
Optymalnie ustawione, a zarazem wygodne siodełko rowerowe to element pozwalający uniknąć otarcia pachwin. Co to znaczy „wygodne”? Okazuje się, że nie chodzi o to, żeby zawsze było bardzo miękkie i szerokie. Tego typu modele sprawdzą się w rowerach miejskich, ale podczas wielogodzinne trasy mogą bardziej przeszkadzać niż pomagać. Jeżeli podczas pedałowania nasze uda będą przez dłuższy czas, regularnie przesuwały się po za dużym siodle, a ciało będzie się w nim wręcz zatapiało, odparzenie pachwiny czy siniaki na pośladkach mamy gwarantowane.
Więc jak dobrać siodełko rowerowe? To zależy – od anatomii, preferencji, rodzaju wysiłku, a nawet samego jednośladu. Na pewno warto rozważyć nieco twardszy model o ergonomicznym kształcie.
Siodełko z dziurą lub wgłębieniem – dobrze wyprofilowane, oferuje korzyści, które poprawiają jakość życia kolarza, nawet gdy trening ma już dawno za sobą. Niestety otarcia i odparzenia krocza u mężczyzn spowodowane jazdą na rowerze to częsty problem. Co więcej, długotrwały ucisk na wrażliwe narządy niesie za sobą też inne nieprzyjemne konsekwencje jak np. kłopoty z oddawaniem moczu. Producenci starają się z tym walczyć. Ciekawym przykładem jest marka WTB, która opatentowała technologię o chwytliwej nazwie Love Channel. Specjalne żłobienie służyć ma m.in. ochronie prostaty przed dużym naciskiem.
Na rynku dostępne są specyfiki przygotowanie z myślą o intymnych problemach rowerzystów. Mowa przede wszystkim o specjalnych kremach i maściach, które zabezpieczają naskórek przed skutkami intensywnej pracy w wilgoci oraz wysokiej temperaturze. Stosuje się je na chwilę przed jazdą, nakładając bezpośrednio na narażoną na podrażnienia skórę lub na wkładkę w spodenkach. Nie zaszkodzi zabrać tubki lub słoiczka specyfiku w trasę, w szczególności, jeżeli planujemy przejechać wiele kilometrów, a nie chcemy, by boląca pachwina popsuła nam humor.
Większość dostępnych specyfików jest uniwersalna i nic nie stoi na przeszkodzie, aby ich używać niezależnie od płci. Warto jednak zwrócić uwagę, że odparzenia krocza u mężczyzn i kobiet mogą wymagać nieco innych metod zapobiegania czy ostatecznie leczenia. Wziął to pod uwagę m.in. Assos, który oferuje swój krem na otarcia w dwóch wersjach. Czym się one różnią? Odpowiedź jest prosta – składem.
Bardziej domowym sposobem jest również stosowanie osuszającego talku. Tego samego, który używa się przy pielęgnacji niemowląt. Co prawda nie posiada on właściwości nawilżających i na dłuższą metę nie jest najlepszym pomysłem, gdy mówimy o najwrażliwszych, intymnych miejscach, jednak i ta metoda znajduje propagatorów.
Jeżeli mimo wszystko pojawi się ból krocza po jeździe na rowerze, niezbędne będzie zastosowanie maści regenerujących i antybakteryjnych, które pomogą szybciej się z nim uporać. Odparzone nogi lub pachwiny posmaruj produktem stworzonym stricte dla kolarzy albo użyj zwykłej maści na podrażnienia naskórka, którą dostaniesz w każdej aptece. I nie zapomnij, że na nic zdadzą się rowerowe porady, jeżeli nie dbamy o higienę.
Kremy na kolarskie dolegliwości często zawierają w nazwie słowo chamois. Odnosi się ono do koziej skóry, z której niegdyś wykonywano wkładki do spodenek dla rowerzystów. To właśnie ten element wymagał odpowiedniego zabezpieczenia przed jazdą, do czego stosowano specjalne kremy.