Zapięcie U-lock ONGUARD 5810

ok

Używam od ok. miesiąca odpinając i przypinając nią rower po kilka razy dziennie dziennie. Jak do tej pory jestem z tego zapięcia zadowolona. Wcześniej korzystałam z u-lock onguard pit bull, służył mi niezawodnie przez kilka lat w trudnych warunkach pogodowych (deszcz, śnieg, mróz, wilgoć). Niestety nie konserwowałam go, jak należy i przy tak ostrym użytkowaniu mechanizm zardzewiał. Mimo prób reanimacji nie udało się go przywrócić do sprawności. Ten model ma nieco cieńszą grubość, przez to jest naprawdę lekki. Wewnętrzne zapadki też są inne. Przed kupnem tego modelu czytałam opinię, że bolce są nie spasowane długością na 100% z zatrzaskiem i trzeba o kilka milimetrów mechanizm cofnąć - potwierdzam. Dla mnie nie jest to problemem, częste użytkowanie powoduje automatyczne wyczucie swojego zapięcia. Dla dzieci jednak może stwarzać problem. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego u-locka.

Posiadam już model ONGUARD Bulldog DT 8012 (większy) i dlatego zdecydowałem się zakupić ten. 5810 będę odnosił do jakości modelu już posiadanego. Powyższy model kupiłem do blokowania roweru syna przy przedszkolu. Pozwala on na elastyczne przypięcie roweru, co sprawdza się w przypadku małej ilości miejsca. Dodatkowo nie ma problemu zapiąć jednocześnie roweru i przyczepki rowerowej. Fajny jest. Ma dość kompaktową wielkość kłódki. Minusem w modelu jest nie do końca dobrze działające zamknięcie. Nie chodzi tutaj o zamek, a o to że sama "obejma" schodzi poniżej miejsca, gdzie możliwe zamknięcie. Trzeba jedną stronę podnieść o 1-2 mm i kłódka idealnie się zamyka. Możliwe, że jest to spowodowane większą ilością plastiku, ale tu pewności nie mam. Mi osobiście to nie przeszkadza, stąd moja ocena 4 na 5. Dla dorosłego obsługa nie stanowi to problemu, ale dla dziecka już może. W modelu DT8012 nie mam takiego problemu (mimo użytkowania 3 lat, w różnych warunkach w tym w mrozie).