Otwieranie i zamykanie tego menu:
Ctrl + M
Niebieskie tło - informacja o otwarciu sklepu stacjonarnego
Odwiedź nasz salon w Krakowie. Dowiedz się więcej

Program
lojalnościowy

4,9/5 Nasza ocena
na Opineo

Punkty odbioru rowerów

Dostawa gratis w 24h

Koszyk jest pusty

Jak przygotować się i ubrać do jazdy na rowerze zimą?

Data aktualizacji: 22-12-2025

Zima to zdecydowanie najmniej sprzyjająca pora roku do jazdy rowerem. Niskie temperatury i szybko zapadający zmrok utrudniają wyjście z domu, a niekorzystne warunki na drogach oraz ścieżkach rowerowych bywają przyczyną upadków skutkujących bolesnymi kontuzjami. Takie warunki często zniechęcają rowerzystów do jazdy. Tymczasem wystarczy odpowiednio przygotować siebie oraz rower na zimę, aby czerpać radość z kolarstwa nawet w mroźne dni.

Przed wyruszeniem zimą na rower należy się odpowiednio przygotować.Przed wyruszeniem zimą na rower należy się odpowiednio przygotować.

„Nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania” – głosi norweskie przysłowie. Skandynawowie wiedzą, o czym mówią – w końcu ich zima jest znacznie mroźniejsza niż nasza. Dzięki nowoczesnym technologiom produkcji odzieży rowerowej, a także odpowiednim technikom jazdy, również i tę aktywność fizyczną można wykonywać przez cały rok, niezależnie od tego, czy chcesz intensywnie trenować kolarstwo, czy po prostu dojeżdżać na dwóch kółkach do pracy. Poza ciepłymi ubraniami i techniką konieczne jest oczywiście odpowiednie przygotowanie roweru.

 Jak dbać o rower zimą?

Jazda rowerem w okresie zimowym zdecydowanie różni się od przejażdżek latem. Kolarz musi mierzyć się z trudnościami, takimi jak choćby oblodzenia. To nie tylko mało komfortowe, ale również niebezpieczne. Dlatego przed wyjściem z domu, trzeba odpowiednio przygotować rower na śnieg, błoto i inne trudności. Najważniejszych jest kilka kluczowych elementów.

Ogumienie – odgrywa bardzo istotną rolę w kwestii bezpieczeństwa jazdy zimą. Jakie opony rowerowe na zimę wybrać? Powinny być dość szerokie, aby lepiej radzić sobie na trudnej nawierzchni. Warto również stosować w nich ciśnienie niższe niż w okresie letnim. Dzięki temu będą pewniej trzymały się podłoża, co zmniejszy ryzyko poślizgu po wjechaniu na oblodzony kawałek drogi.

Opony rowerowe na zimę

RozmiarBieżnikCiśnienie
Im szersze, tym lepiej poradzą sobie na błocie i śniegu.Rozbudowany, najlepiej typowy dla MTB.Niższe niż standardowo, żeby opona lepiej przylegała do nawierzchni

Napęd - regularne czyszczenie oraz smarowanie łańcucha, kasety i korby to podstawa. Najlepiej myć je po każdej przejażdżce. Sól rozsypywana na drogach w okresie zimowym znacznie skraca żywotność układu, a dodatkowo źle wpływa na pozostałe komponenty oraz lakier. Dlatego po powrocie do domu warto jak najszybciej się jej pozbyć. Smary nakładane na komponenty powinny być gęste oraz charakteryzować się wysoką odpornością na wodę, tak, aby odpowiednie zabezpieczały poszczególne elementy przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Warto też rozważyć pielęgnację ramy specjalnymi preparatami, takimi jak Muc-Off Bike Protect albo MOTOREX Bike Shine, które chronią ją przed wilgocią i korozją.

Przygotowanie i eksploatacja napędu zimą

CzyszczenieOkładziny
Regularne, najlepiej po każdej jeździe, tak, aby pozbyć się błota i soli drogowej.Przystosowany do warunków deszczowych (preparaty oznaczane często słowem „wet” w nazwie), regularne smarowanie łańcucha.

Hamulce – tego, jak są istotne, nie trzeba tłumaczyć. Niezawodny wybór to hydrauliczne hamulce tarczowe. Wyróżniają się one efektywną pracą nawet w niskich temperaturach. Nie bez znaczenia jest też dobór odpowiednich okładzin hamulcowych do roweru. Zimą najlepszymi opcjami są wersje metaliczne i półmetaliczne. W przeciwieństwie do wariantów żywicznych nie wymagają one rozgrzania do efektywnego działania, więc gwarantują maksymalną efektywność od razu po rozpoczęciu jazdy.

Hamulce rowerowe na zimę

Rodzaj hamulcówOkładziny
Najlepiej sprawdzą się hydrauliczne hamulce tarczowe ze względu na efektywną pracę niezależnie od warunków atmosferycznych.Metaliczne lub półmetaliczne, ponieważ nie wymagają rozgrzania do prawidłowego działania.

 Rower na zimę – dlaczego warto mieć osobny?

Niskie temperatury, duża wilgotność, sól oraz błoto to czynniki na tyle niekorzystne, że nie warto narażać na nie roweru. Zwłaszcza jeżeli są w nim zamontowane komponenty z wysokich grup, których ponowny zakup wiązałby się z dużym wydatkiem. Dlatego najlepszą opcją jest posiadanie dwóch modeli – jeden przeznaczony stricte do jazdy zimowej. Może to być tani produkt pozbawiony zaawansowanego osprzętu, który pozwoli po prostu na dojazdy do pracy lub utrzymanie formy w okresie zimowym.

Jakie rowery sprawdzą się zimą? Zdecydowanie najlepiej poradzą sobie modele przełajowe, MTB i gravele, ewentualnie trekkingi. Dzięki przystosowaniu do jazdy w terenie dobrze radzą sobie one także na błocie. W razie dużych opadów śniegu lub mocno zabłoconych nawierzchni rozsądnym wyborem może okazać się fatbike. To odpowiedni rower na śnieg, piasek czy błoto, ponieważ cechują go bardzo duże i grube opony.

Najsłabiej sprawdzą się natomiast szosówki i rowery miejskie, które ze względu na wąskie opony z raczej płaskim bieżnikiem, nie będą zapewniały odpowiedniej przyczepności na trudnych nawierzchniach.

Warto także zwrócić uwagę na pedały. Zimą, kiedy jest ślisko i łatwo o niespodziewany poślizg lepiej decydować się na modele platformowe. Użytkowanie wersji wpinanych i tak nie przyniesie większych korzyści, bo o tej porze roku jeździ się raczej ostrożnie, a jeśli rowerzysta nie zdąży się wypiąć, może dojść do bolesnej kontuzji.

Dobrym pomysłem jest zakup taniego modelu od znanej firmy, jak np. Lapierre Edge 2.7. Taki produkt w zupełności wystarczy do podstawowego użytkowania. Jednocześnie nie nadwyręży zanadto budżetu, a jego cena w wielu przypadkach będzie niższa niż koszty wymiany bardzo zaawansowanych, drogich komponentów.

Ciekawą opcją może być również miejski rower z piastą planetarną, taki jak VORTRIEB Modell 1.2. Wyposażono go w 8-biegową przerzutkę Shimano Alfine, której uszczelniona konstrukcja doskonale chroni mechanizm napędu przed błotem, wodą i solą.

Klasycznym wyborem na zimę jest również przełajówka. Treningi na rowerze CX – np. Felcie FX Advanced – mogą być dla kolarzy szosowych świetną odmianą od jazdy na trenażerze. Co więcej, carbonowa rama od amerykańskiego producenta doskonale nadaje się do spróbowania swoich sił w wyścigu przełajowym. 

Rodzaj roweruZaletyWady
MTB
  • Szerokie opony o agresywnym bieżniku.
  • Dostosowany do jazdy po trudnych nawierzchniach, lepiej poradzi sobie z błotem.
  • Solidna rama, która w razie wywrotki raczej nie ulegnie zniszczeniu.
  • Szerokie opony zwiększają opory toczenia, co sprawia, że jazda w mieście przy dobrej pogodzie jest trudniejsza, niż np. w przypadku gravela z cieńszymi oponami.
Gravel
  • Opony dostosowane do jazdy po żwirze, w niektórych modelach można stosować modele szutrowe albo nawet w rozmiarze typowym dla MTB.
  • Kierownica z barankiem może sprawiać, że trudniej będzie utrzymać równowagę na śliskich fragmentach drogi.
Trekkingowy lub miejski
  • Pozwala na jazdę w wygodnej, wyprostowanej pozycji.
  • Zazwyczaj na wyposażeniu ma błotniki, zestaw oświetlenia i bagażnik, więc idealnie sprawdzi się przy dojazdach do pracy.
  • Opony zazwyczaj dostosowane są do terenów miejskich i dobrze utrzymanych dróg gruntowych, mogą nie radzić sobie w błocie i śniegu.
  • Dość ciężki w porównaniu z gravelami i modelami MTB.
Fatbike
  • Bardzo szerokie opony, poradzą sobie na błocie i śniegu, nawet przy obfitych opadach.
  • Masywna, ciężka konstrukcja.

 Jazda rowerem zimą – w jakie akcesoria warto się wyposażyć?

W okresie zimowym warto wyposażyć się w kilka akcesoriów, które znacznie zwiększą nie tylko bezpieczeństwo, ale też komfort jazdy. O tej porze roku dodatkowe wyposażenie jest niezwykle istotne ze względu trudne warunki pogodowe oraz oświetleniowe.

Oświetlenie

Najważniejsze jest zaopatrzenie się w mocne lampki rowerowe. Kiedy dni stają się coraz krótsze, będą konieczne solidne lampki przednie i tylne. Zagwarantują one odpowiednią widoczność oraz bezpieczeństwo. Warto wybierać modele od sprawdzonych firm, takie jak choćby Eyen Streak 750, Lezyne Micro Drive 800, CatEye AMPP 800 albo Knog Blinder Pro 900. Im trudniejszy teren zamierzamy pokonywać, tym mocniejsza lampka będzie potrzebna. Dobre rozwiązanie stanowią produkty z wysoką normą wodoodporności, np. IPX7, IPX8, które dzięki szczelnej konstrukcji doskonale poradzą sobie w wilgotnych warunkach. Warto również zastanowić się, czy bardziej odpowiada nam konstrukcja z własnym akumulatorem, czy zasilana wymiennymi bateriami.

Błotniki

Bardzo praktyczne, zwłaszcza dla osób dojeżdżających do pracy, mogą okazać się błotniki rowerowe. Możemy podzielić je na dwa główne typy: mocowane na stałe lub do szybkiego montażu. Pierwsze przykręcamy do ramy i widelca – to bardzo wygodne rozwiązanie. Zakładamy je raz i przez całą zimę mamy spokój. Ich największą zaletą jest bardzo dobra ochrona. Minusem – problemy z wymianą dętki czy pakowaniem roweru do samochodu.

Błotniki tymczasowe zakładamy do roweru, gdy jest taka potrzeba. Mają bardzo różną formę – od minimalistycznego „listka” na sztycy siodełka, takiego jak na przykład Eyen Mudcatcher 2.0, do niemal pełnowymiarowej wersji, jak choćby Eyen Razor Clamp albo Eyen Razor Strap. Ich plusem jest łatwiejszy montaż, minusem – znacznie gorsza ochrona niż w przypadku błotników pełnych.

Zawieszenie i akcesoria elektroniczne

Ostra zima to także nienajlepszy czas na jazdę rowerem z pełnym zawieszeniem. Według serwisantów dampery pracujące w ujemnych temperaturach mogą płatać figle. To samo dotyczy widelców amortyzowanych, choć w mniejszym stopniu. Ze względu na większe ryzyko upadku, lepiej unikać także zakładania drogich akcesoriów, takich jak zaawansowane nawigacje czy liczniki, które mógłby łatwo ulec uszkodzeniu przy uderzeniu. Przy urządzeniach elektronicznych trzeba brać też pod uwagę fakt, że niskie temperatury poniżej 0°C sprawiają, że baterie znacznie szybciej się rozładowują. Mroźne warunki mocno wpływają na ich żywotność.

 Jak ubrać się na rower zimą? Nie daj się zaskoczyć!

 „Jest zima, to musi być zimno” – taka kwestia padła w kultowym filmie „Miś”. Stwierdzenie to pokrywa się z rzeczywistością, co oznacza, że każdy rowerzysta powinien wiedzieć, jak ubrać się na rower zimą, a także mieć w swojej garderobie strój dopasowany do temperatury.

Wbrew pozorom, sama izolacja termiczna nie jest najważniejszą cechą – grube zimowe ubrania na rower również mogą spowodować dyskomfort. Zakładanie zbyt wielu warstw odzieży bez przemyślanego planu często odnosi skutki zupełnie przeciwne do zamierzonych. Jeszcze kilka lat temu pokutowało przeświadczenie, że warto narzucić na siebie dużo, aby się wypocić. Dziś zdecydowanie się od tego odchodzi, choćby dlatego, że tracimy w ten sposób sporo wody z organizmu. Nie wspominając już o tym, że zawilgocona odzież, zamiast grzać, zaczyna nas wychładzać, zwłaszcza w trakcie postojów. Nie da się również ukryć, że zbyt gruba odzież krępuje ruchy, przez co utrudnia jazdę i powoduje szybsze zmęczenie. Przyjrzyjmy się temu, jakie ubrania zakładać w określonych przedziałach temperatur.

 Najlepsze materiały na temperaturę od 10°C do 0°C

Dobór zimowego stroju na rower nie powinien stanowić problemu, jeśli za oknem jest sucho i zimno, a temperatura wynosi między 10 a 0 stopni. Jak się ubrać, aby jazda w takich warunkach była komfortowa? Podstawa to dobra bielizna termoaktywna. Jej zadaniem jest utrzymywanie ciepła i odprowadzanie potu. Współcześnie producenci wykorzystują dwa rodzaje tkanin – naturalne i syntetyczne.

Do tych pierwszych zaliczamy m.in. wełnę merino. Jest ona pozyskiwana z runa owiec merynosów, które żyją w Alpach Południowych w Nowej Zelandii, gdzie temperatura waha się od -20°C do 40°C. Wełna ta, nawet gdy jest wilgotna, zatrzymuje ciepło, co za tym idzie, jest polecana do codziennego użytku.

Drugi rodzaj to tkaniny syntetyczne. Producenci korzystają z wielu ich rodzajów: nylonu, polipropylenu, poliestru, poliamidu i elastanu. Każda z tych tkanin ma swoje charakterystyczne właściwości:

  • Nylon to pierwszy wyprodukowany syntetyk. Jest miły w dotyku, bardzo wytrzymały, ma niską masę i szybko wysycha. Na powierzchni tego materiału nie rozwijają się grzyby i bakterie. Nylon również świetnie odprowadza wilgoć.
  • Polipropylen jest materiałem bardzo ciepłym i lekkim. Jego zaletą jest także transport wilgoci na zewnątrz. Stosuje się go w m.in. w niektórych odmianach bielizny.
  • Poliester jest powszechnie stosowany w ubraniach sportowych. Materiał ma trzy podstawowe zalety – nie chłonie wody, jest tani w produkcji i nie blaknie pod wpływem promieni słonecznych. Wadą jest jednak to, że bardzo słabo oddycha.
  • Poliamid jest często używany przy produkcji bielizny. Waży niewiele, jest wytrzymały, szybko wysycha i nie gniecie się. Do tego jego włókna są miłe w dotyku i rozciągliwe. Jest odporny na grzyby i bakterie. Chłonie wodę bardziej niż poliester, ale w znacznie mniejszym stopniu niż bawełna.
  • Elastan zrewolucjonizował rynek odzieży sportowej. Dzięki niemu można było zmniejszyć masę materiałów do produkcji ubrań. Dodatek włókien elastomerowych sprawia, że odzież dopasowuje się do ciała. Ich rozciągliwość wynosi nawet 500%! Innymi nazwami handlowymi elastanu są lycra i spandex.

Aby uzyskać jak najlepsze parametry produktu, producenci często decydują się na mieszanie ze sobą poszczególnych tkanin. Dzięki temu odzież łączy w sobie różne cechy, takie jak elastyczność, odporność na wiatr itd. Na rynku dostępnych jest wiele produktów tego rodzaju, takich jak np. Viking Ilsa, Rogelli Essential, czy Odlo Blackcomb Eco.

Poza odpowiednią bielizną termoaktywną, przy dodatnich temperaturach warto jeszcze zadbać o dobrą kolarską kurtkę zimową i długie spodnie na rower. Przy silnym wietrze, jaki często zdarza się jesienią, a który potęguje uczucie zimna, taki zestaw można uzupełnić o kurtkę przeciwwiatrową. Warto także założyć rękawiczki, ponieważ dłonie podczas jazdy szybko marzną.


 Temperatura od 0°C do -10°C

To, jak się ubrać na rower jesienią i zimą, gdy nie ma jeszcze mrozów, nie powinno stanowić większego problemu. Większym wyzwaniem dla rowerzysty jest sytuacja, gdy temperatura spadnie poniżej zera. Oprócz wcześniej wymienionych elementów warto wtedy sięgnąć po dodatkową jesienną bądź zimową bluzę kolarską pod kurtkę, taką jak np. Eyen Vern 2.0, NORTHWAVE Route Knit albo Biemme Belvedere. Najlepiej, aby była ona wykonana z włókien syntetycznych. Stanowi bowiem zewnętrzną warstwę, która w pierwszej kolejności ma styczność ze środowiskiem zewnętrznym. Jej funkcją jest ochrona przed utratą ciepła, wiatrem, a czasami też i deszczem.

Ogółem ubranie rowerzysty w takich warunkach powinno składać się następujących elementów:

Omówiliśmy kwestię bluz, a jaka kurtka na rower i spodnie będą najlepszym wyborem do jazdy przy niskich temperaturach? Ze względu na materiały stosowane do ich wykonania dzielą się one na dwa rodzaje, a każdy z nich ma określone właściwości:

Rodzaj kurtkiWodoodpornośćOddychalnośćIzolacja od zimna
HardshellWysokaNiskaDobra
SoftshellNiskaWysokaDobra

Przykładem kurtki hardshellowej mogą być modele wyposażone w membranę typu Gore-Tex. Jej główną cechą jest to, że świetnie chroni przed deszczem – woda spływa po niej jak po skorupie (stąd nazwa kategorii ubrań). Niestety nie do końca dobrze odprowadza pot, zwłaszcza przy większym wysiłku fizycznym. Kurtki rowerowe zimowe lub spodnie hardshellowe zakłada się zwykle jesienią i zimą na warstwę termiczną.

Odpowiedzią na tę wadę ubioru typu hardshell, jest właśnie softshell. Kurtki, takie jak Eyen Arder 2.0, Rogelli Core czy Northwave Rampage zapewniają komfort cieplny i ochronę przed niewielkim deszczem, jednak konkretne parametry zależą od zastosowanych w nich materiałów.

Softshell to świetny wybór dla każdej osoby, która preferuje aktywność fizyczną. Trzeba tylko dobrać właściwą wersję. O tym, jakie to trudne, świadczy podział tego rodzaju materiału na trzy kategorie.

Kategorie kurtek softshellowych

Kategoria kurtkiWarunki użytkowaniaPriorytety właściwości
M1
Zimne i wilgotne, z niskim lub średnio intensywnym wysiłkiem tlenowym
  1. Wodoodporność
  2. Wiatroszczelność
  3. Ochrona termoizolacyjna
  4. Oddychalność
  5. Trwałość
  6. Elastyczność



M2
Umiarkowane i zimne, przy niższej wilgotności, mniej intensywnym wysiłku tlenowym
  1. Wiatroszczelność
  2. Oddychalność
  3. Wodoodporność
  4. Ochrona termoizolacyjna
  5. Trwałość
  6. Elastyczność

M3
Cieplejsze i bardziej suche, gdy szukamy czegoś na wyższą intensywność wysiłków tlenowych. Jest to część odzieży, która ma chronić jedynie przed deszczem. Takie spodnie czy kurtki wykonane są m.in. z nylonu.
  1. Oddychalność
  2. Trwałość
  3. Elastyczność
  4. Wiatroszczelność
  5. Wodoodporność
  6. Ochrona termoizolacyjna

 Temperatura od -10°C do -20°C

Jazda na rowerze zimą w takich warunkach nie jest zalecana, jednak osoby, które się na nią zdecydują, powinny skorzystać z zestawu: gruba bielizna termoaktywna, bluza jesienna, zimowa kurtka na rower i kurtka przeciwwiatrowa. Należy jednak pamiętać, że nawet taki strój na rower może nie wystarczyć. Przy niskich temperaturach warto też dodatkowo zadbać o nogi i kolana. Cały strój rowerowy na zimę to w tym wypadku:

  • bielizna termoaktywna,
  • kolarska bluza,
  • gruba, sportowa kurtka zimowa,
  • kurtka przeciwwiatrowa,
  • zestaw na nogi: nogawki, długie spodnie zimowe na rower i krótkie spodenki,
  • zestaw na głowę: kominiarka i czapka pod kask,
  • 2 pary rękawic,
  • zestaw na stopy: zimowe skarpety i 2 pary ochraniaczy,

Dobrym pomysłem jest stosowanie nogawek i rękawów kolarskich. Zwykle stosujemy je wiosną i jesienią. Jednak przy bardzo niskich temperaturach możemy je wykorzystać do ochrony szczególnie wrażliwych miejsc. Nogawki dostępne są w wielu wersjach – od wykonanych z lycry i przeznaczonych na stosunkowo wysokie temperatury, po grube, zrobione z polaru. To idealna dodatkowa odzież rowerowa na zimę.

 Temperatura poniżej -20°C

Kiedy temperatura spada do -20°C, żaden zimowy strój na rower nie zapewni wystarczającej ochrony. Dlatego w takich warunkach zdecydowanie najrozsądniejszą decyzją jest rezygnacja z przejażdżki. W przeciwnym wypadku może się ona skończyć dużymi problemami z górnymi drogami oddechowymi. Szczególnie wtedy, gdy oddycha się przez usta. Kolejnym problemem są odmrożenia. Najbardziej narażone na nie są odsłonięte części ciała – palce, uszy, nos, policzki i usta. W skrajnych sytuacjach poważne odmrożenia mogą skończyć się nawet amputacją. Dlatego jeżeli ktoś zastanawia się, do jakiej temperatury można jeździć na rowerze, -20°C zdecydowanie jest barierą. W takich warunkach lepiej zostać w domu. Osoby, które nie chcą rezygnować z regularnych treningów, mogą przesiąść się po prostu na trenażer rowerowy.

 Porównanie ubrań do jazdy w różnych temperaturach

Warto podsumować różnice, które dzielą zestawy ubioru na poszczególne temperatury. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że różnice nie są zbyt wielkie, ale zestawiając poszczególne zestawy obok siebie widać, że różnią się one przede wszystkim liczbą warstw.

Zakres temperaturWarstwa bazowaDodatkowa odzież
10°C – 0°CBielizna temoaktywna
  • Kurtka kolarska zimowa
  • Długie spodnie na rower
  • Kurtka przeciwwiatrowa (przy silnym wietrze)
  • Rękawiczki



0°C do -10°CBielizna termoaktywna o większej gramaturze
  • Sportowa zimowa kurtka
  • Kurtka przeciwwiatrowa
  • Czapka pod kask
  • Grube rękawice
  • Zimowe skarpety
  • Ochraniacze na buty



-10°C do -20°CBardzo ciepła odzież termiczna o możliwie wysokiej gramaturze
  • Zimowa kurtka sportowa
  • Kurtka przeciwwiatrowa
  • Nogawki + długie spodnie zimowe + krótkie spodenki
  • Kominiarka + czapka pod kask
  • 2 pary rękawic
  • Zimowe skarpety + 2 pary ochraniaczy

Poniżej -20°C

 Dodatkowa odzież rowerowa na zimę

Poza podstawowymi elementami ubioru, przydatne mogą okazać się także różne dodatki. Pozwalają one lepiej chronić od zimna najbardziej wrażliwe części ciała. To niezwykle istotne, ponieważ narażenie na niskie temperatury słabo chronionych miejsc może odbić się na zdrowiu. Takie elementy zajmują mało miejsca, więc można je zabierać ze sobą i zakładać, dopiero kiedy warunki się pogorszą. Bez problemu łączy się je również z innymi elementami ubrania.

  • Ochrona kolan – kolana to stawy, które nie są osłonięte mięśniami ani tłuszczem, co czyni je bardzo wrażliwymi na niskie temperatury. Dlatego same spodnie, nawet zimowe często mogą nie zapewnić wystarczającej izolacji od chłodu. Poza nogawkami warto stosować też specjalne ocieplacze, jak GRIPGRAB ThermaPace Thermal albo LEATT Warmer. Są one odpowiednio dopasowane do kolan, pod warunkiem dobrania odpowiedniego rozmiaru. W cieplejsze dni można ich używać samodzielnie, a przy mrozach dobrze łączyć z innymi elementami ubioru.
  • Ochrona stóp – stopy, zwłaszcza palce, są mocno narażone na wychłodzenie. Dlatego warto stosować specjalne ochraniacze, jak np. Eyen Vern albo Endura Road. Zapewniają one odpowiednią izolację termiczną, a przy okazji chronią też przed wiatrem i deszczem. Warto też zakładać skarpety, np. wykonane z wełny merino, jak choćby ENDURA BaaBaa Merino Stripe lub GRIPGRAB Alpine Merino High Cut Winter. Przy dużych mrozach najlepiej stosować również specjalne, zimowe obuwie rowerowe, dla przykładu ROGELLI Artic MTB R-1000.
  • Ochrona rąk – w tym przypadku niezwykle istotne jest dostosowanie produktu do panujących warunków. Wiatr i deszcz mogą znacznie obniżyć odczuwalną temperaturę, dlatego zimą najlepiej stawiać na modele odporne zarówno na wodę, jak i zimne podmuchy. Ciekawą opcję stanowią rękawiczki nazywane „krabami”, takie jak Shimano Infinium Primaloft 2x2 albo GRIPGRAB Ride Windproof Deep Winter Lobster. Palce nie są w nich rozdzielone, dzięki czemu ogrzewają siebie nawzajem..
  • Ochrona głowy – zależnie od tego, przy jakiej temperaturze jedziemy, trzeba zadbać o ochronę głowy. Kask to absolutna konieczność, ale trzeba zadbać nie tylko o zabezpieczenie przed uderzeniami, ale też przed zimnem. Kask rowerowy na zimę powinien mieć mało otworów, ale nie każdy chce mieć dwa kaski. Dlatego zależnie od warunków, trzeba wyposażyć się w opaskę na uszy, chustę na głowę, czapkę albo kominiarkę, a przy dużych mrozach najlepiej łączyć dwa elementy, np. na kominiarkę zakładać jeszcze czapkę. Do zabezpieczania twarzy przydaje się też maska rowerowa na zimę, np. ALE Cycling Termico.
  • Ochrona szyi – wielu rowerzystów zapomina o zabezpieczeniu szyi przed zimnem podczas jazdy. To duży błąd, na który nie można sobie pozwolić w warunkach zimowych. Najlepiej zabezpieczać ją przy pomocy chust wielofunkcyjnych, tzw. buffów. Świetnym wyborem będą wersje polarowe, takie jak Viking Polartec Inside lub Buff Polar albo wykonane z wełny merino, np. Buff Merino Midweight czy Viking Merino Polartec Outside. Przy dużym wietrze można zakładać dwie chusty, np. jedną z wełny merino, a drugą, np. Viking Gore-Tex infinium, z tkaniną gore-tex, czyli membraną zabezpieczającą przed wiatrem, co zapewni kompleksową ochronę.

 Techniki jazdy po śniegu

Jazda rowerem po śniegu wymaga naprawdę dużej wprawy i zachowania maksymalnej ostrożności. Zimą warto korzystać z wyższych biegów, minimalizujemy wtedy utratę przyczepności. Wszystkie manewry powinniśmy wykonywać z mniejszą prędkością. Jazdę ułatwi szersza opona, najlepiej z niższym ciśnieniem powietrza. Na zimę warto też zmienić pedały na platformowe. System SPD świetnie się sprawdza, ale nie wtedy, gdy jest ślisko. Poza tym systemy zatrzaskowe łatwiej zapychają się śniegiem.

Pokonywanie przeszkód

Jeżdżąc na rowerze zimą po mieście, nie będziemy spotykać cały czas wielu przeszkód w postaci, chociażby wysokich ośnieżonych wzniesień. Jednak tym, co na pewno będzie się często pojawiać na naszej drodze, będą krawężniki, które pokryte ubitym śniegiem mogą być nie lada wyzwaniem. Aby pokonać taką przeszkodę, należy:

  1. Ustawić rower prostopadle do niej.
  2. W trakcie podjazdu podrzuć najpierw przednie koło.
  3. Gdy już dotknie ono nawierzchni, podciągnij tylne koło. Możesz także, po najechaniu przednim kołem na krawężnik, odciążyć tylne koło (nie trzeba go wówczas podrzucać).

Zjazd ze wzniesienia

Jeżeli jednak na naszej trasie pojawi się wzniesienie, należy pamiętać, że odpowiednie hamowanie to podstawa.

  1. Kiedy już osiągniemy bezpieczną prędkość, powinniśmy przesunąć się do tyłu, by dociążyć tylne koło. Środek ciężkości musi znajdować się nad, a nawet za osią tylnego koła, pomaga to w utrzymaniu odpowiedniej prędkości oraz panowaniu nad rowerem.
  2. Kluczem do udanego hamowania są maksymalnie wyprostowane ręce i uważna obserwacja, czy coś nie wystaje spod śniegu.
  3. Podczas manewru należy zachować ogromne skupienie i sprawnie balansować ciałem.

Pokonywanie zakrętów

Odpowiednia technika jest również bardzo istotna, kiedy pokonujemy zakręty na śniegu. Najlepiej przestrzegać poniższych zasad:

  1. Musimy właściwą, stabilną pozycję na rowerze, by nie przechylać się w którąś ze stron.
  2. Nie można pod żadnym pozorem ścinać zakrętów tak jak przy ładnej pogodzie, gdyż łatwo się przewrócić.
  3. No i podstawowa zasada: należy unikać szybkich i gwałtownych ruchów. Najlepiej dojechać do skrętu od jego wewnętrznej strony i wyjechać po zewnętrznej. Uważajmy na koleiny! Łatwo w nie wjechać, ale próba wyjazdu z nich może skończyć się upadkiem.

 Techniki jazdy na lodzie

Jazda na lodzie to wyzwanie. Tak naprawdę można wywrócić się w każdej chwili. Jeśli chcemy zahamować w takich warunkach, powinniśmy:

  1. Używać tylko tylnego hamulca – poza oponami to najważniejszy element roweru zimą.
  2. Najlepiej, jeśli mamy do dyspozycji hamulce tarczowe hydrauliczne. Gwarantują one świetną pracę niezależnie od pogody. Niestraszne im błoto, deszcz i silny mróz.

Hamulce szczękowe, stosowane m.in. w rowerach szosowych, są znacznie bardziej zawodne. Szczególnie podczas sezonu jesienno-zimowego. Gdy obręcze oblepione są zimową mazią, klocki hamulcowe ślizgają się po nich. Przy większej ilości śniegu szczęki mogą się zapychać.

Pokonywanie oblodzonych zakrętów

Niezależnie od tego, jakie hamulce posiada nasz rower, najskuteczniejsze w czasie zimy jest hamowanie pulsacyjne. Pokonywanie zakrętu na lodzie jest podobne do skręcania na śniegu, jednak dużo od niego trudniejsze. Podstawa to zmniejszenie prędkości. Jeśli musimy hamować, najlepiej zrobić to przed zakrętem. Gdy przesadzimy z prędkością, warto użyć tylnego hamulca.

Zjazd z oblodzonego wzniesienia

Zjazd z górki po oblodzonej nawierzchni to wyższa szkoła jazdy. Aby pokonać go bezpiecznie, warto przestrzegać następujących zasad:

  1. Jeśli używamy systemu SPD, najpierw musimy wypiąć buty z pedałów.
  2. Nogi powinny być wyprostowane – tworzymy z nich coś w rodzaju nart. W ten sposób znacznie zmniejsza się ryzyko wywrotki.
  3. Często warto postawić na najprostsze rozwiązanie: jeśli nie czujesz się na siłach, zejdź z roweru i sprowadź go na dół. Tak będzie najbezpieczniej. W większości miast trudno trafić na takie przeszkody, ale strome zjazdy zdarzają się nie tylko w Zakopanem.

Wyjście z poślizgu

Chyba najtrudniejszą sytuacją, jaka może nam się przytrafić zimą na rowerze, jest wpadnięcie w poślizg na oblodzonej nawierzchni. Jeżeli zdarzy nam się to przednim kołem, niestety sytuacja jest praktycznie nie do odratowania. Kiedy tylne koło roweru wpadnie w poślizg, możemy jeszcze powalczyć o jego wyprowadzenie.

  1. Należy przenieść na nie ciężar ciała. To koło napędowe, więc obciążenie go zwiększy efektywność pedałowania.
  2. Następnie, w miarę możliwości, konieczne będzie podparcie się nogą. Lewą czy prawą? To zależy od tego, którą stronę mamy mocniejszą.

 Techniki jazdy na mokrej nawierzchni

W ostatnich latach w miesiącach zimowych temperatura nie spada poniżej zera zbyt często. Deszcz sprawia, że częściej jeździmy po mokrej niż zaśnieżonej nawierzchni. Warto więc wiedzieć, jak radzić sobie w wilgotnych warunkach.

Hamowanie na mokrej nawierzchni

Jak w takich warunkach hamować? Najlepiej używać tylko tylnego hamulca. Pamiętajmy, że korzystając z modeli szczękowych, musimy przewidywać pewne sytuacje. Na mokrym podłożu działają one z 2-3 sekundowym opóźnieniem. Podobnie jak w poprzednich przypadkach – hamujemy pulsacyjnie.

Wyjście z poślizgu na mokrej nawierzchni

Jeśli już wpadniemy w poślizg, warto asekurować się nogą. Musimy też odpowiednio balansować ciałem. Im wolniej jedziemy, tym większe mamy szanse na wyjście z poślizgu. Na jakich nawierzchniach musimy szczególnie uważać? Najbardziej zdradliwe są mokre liście, tory tramwajowe i wymalowane pasy na drodze. Należy także uważać na błoto, które spływa na asfalt.

 Jazda rowerem zimą do pracy – czy to dobry pomysł?

Jeżeli jazda na rowerze zimą nas nie odstrasza i planujemy kontynuować dojazdy do pracy na dwóch kółkach, musimy zadbać o odpowiednie przygotowanie. W przeciwnym razie istnieje duże prawdopodobieństwo, że po jednej przejażdżce będzie nas czekało zwolnienie lekarskie. Aby tego uniknąć, należy zapewnić sobie właściwy komfort termiczny. Pomoże w tym oczywiście specjalna odzież rowerowa. Warto przy tym pamiętać, że to jaki strój sprawdzi się zimą, jest zupełnie różnie od zasad dotyczących tego, jakie ubrania zakładać na rower jesienią

Omówmy sobie również korzyści, jakie niesie ze sobą jazda na rowerze w zimie. Po pierwsze, zahartujemy nasz organizm i utrzymamy aktywność, co przełoży się na lepszy metabolizm. Po drugie, unikniemy konieczności poruszania się środkami komunikacji publicznej, które nie zawsze gwarantują nam punktualność. Po trzecie, rezygnując z jazdy samochodem na rzecz roweru, zaoszczędzimy na paliwie. Nie jest tajemnicą, że zimą auto pali znacznie więcej, niż latem, ponieważ stosowane w tym okresie ogumienie ma słabsze opory toczenia, a dodatkowo musimy używać ogrzewania.