Program
lojalnościowy

4,9/5 Nasza ocena
na Opineo

Punkty odbioru rowerów

Dostawa gratis w 24h

Rodzaje napędów do roweru – przegląd nowoczesnych rozwiązań

Data aktualizacji: 23-05-2022

Napęd rowerowy to zdecydowanie jeden z najważniejszych układów w całym pojeździe. Dynamiczny rozwój technologii sprawił, że obecnie dostępne są już nie tylko klasyczne mechanizmy, ale także konstrukcje o innych sposobach funkcjonowania. W tym artykule poznasz alternatywne rodzaje napędów oraz korzyści, jakie oferują.

Napęd rowerowyTradycyjne napędy rowerowe są wyposażone w łańcuch.

W większości rowerów nadal stosowane są klasyczne napędy funkcjonujące podobnie jak te, które montowane były w rowerach już kilkadziesiąt lat temu. Poszczególne elementy, takie jak korba i kaseta połączone są łańcuchem, a za zmianę biegów odpowiadają przerzutki sterowane manetkami za sprawą linek. Skoro coś działa poprawnie, to przecież teoretycznie nie ma sensu tego zmieniać. We współczesnych czasach obecne są jednak również zmodyfikowane lub działające na zupełnie innej zasadzie mechanizmy. Zwolennicy tradycyjnego porządku często uważają je co najwyżej za ciekawostki lub fanaberie, tymczasem prawda jest taka, że wiele z nich przynosi użytkownikom odczuwalne profity. Może się okazać, że w przyszłości staną się one równie ważne, jak tradycyjne rozwiązania.

Usprawnienia napędu, które stały się standardem

Już teraz w użytku jest wiele konstrukcji, które niegdyś były tylko nowinkami. Obecnie wyparły one poprzednie mechanizmy i stały się standardem. Wystarczy spojrzeć na ewolucję, jaką przeszedł wolnobieg, przekształcając się w o wiele bardziej funkcjonalną kasetę. Aktualnie tradycyjne wolnobiegi spotyka się głównie w tańszych modelach rowerów, natomiast te bardziej zaawansowane wyposażane są w kasety.

Czym dokładnie różni się kaseta od wolnobiegu?

Kolejny przykład to liczba rzędów stosowana w korbach. Jeszcze niedawno były to 3 blaty, obecnie standardem w rowerach szosowych stały się 2 tarcze, a w gravelach i najwyższych modelach MTB zazwyczaj tylko jedna. Aby zrekompensować brakujące przełożenia, więcej koronek stosuje się w kasecie. W ten sposób do powszechnego użytku wszedł napęd rowerowy 1x10, 1x11 a nawet 1x12. Takie rozwiązanie pozwoliło wyeliminować przednią przerzutkę, co nie tylko ułatwia sterowanie pracą układu i serwis, ale także zmniejsza masę całej konstrukcji.

Jeśli zastanawiasz się nad zmianą napędu na jednoblatowy, to dostępne są specjalne kalkulatory przełożeń, dzięki którym przeliczysz zakres przełożeń w poszczególnych wersjach napędów.

Wśród takich rozwiązań wymienić można także elektryczny napęd rowerowy, czyli wersje z silnikami w e-bike’ach oraz bezprzewodowe komponenty AXS i Di2. Staje się on coraz popularniejszy, a rowerzystów na „elektrykach” spotykamy zarówno w miastach, jak i na szlakach.

Napęd w rowerzeNiektóre napędy, tzw. ostre koła, wymagają ciągłego pedałowania.

Przyjrzyjmy się zatem bliżej nowym wynalazkom, aby przekonać się, czy faktycznie mają one potencjał, aby na stałe wejść do użytku w branży rowerowej.

A może napęd rowerowy bez łańcucha? Rowery na pasek mają swoich zwolenników

Napęd paskowy do roweru to niewątpliwie jedna z ciekawszych innowacji. Oferują go m.in. marki Gates (CDX , CDN oraz CDN: Tandem) i Veer (rozpinany pasek Split Belt Pro). Jego istota polega na zastąpieniu łańcucha specjalnym, zębatym paskiem z włókna węglowego. Taki system odznacza się cichą pracą i znacznie mniejszą wrażliwością na zabrudzenia. Nie wymaga również konserwacji, co sprawia, że docenią go osoby, które nie lubią podejmować się serwisowania roweru, a jednocześnie chcą jak najdłużej korzystać z jego sprawności. Układy z paskiem wymagają jednak specjalnej konstrukcji ramy lub przeróbki w serwisie, a także odpowiednich komponentów, ponieważ tradycyjne nie będą z nim kompatybilne.

Dowiedź się więcej o rowerach bez łańcucha

Pomoc silnika, czyli napędy w rowerach elektrycznych

Jedną z najważniejszych innowacji, którą zdecydowanie można uznać za ciepło przyjętą przez rowerzystów, jest elektryczny napęd rowerowy. Opiera się on na silniku, który może być umiejscowiony w jednej z piast bądź centralnie – w korbie. W niektórych modelach umożliwia on jazdę bez pedałowania, jednak takie rozwiązanie nie jest dopuszczone przez UE, dlatego na terenie Unii dostępne są wersje, w których elektryczne jednostki jedynie wspierają rowerzystę i przestają funkcjonować, kiedy osiąga on prędkość 25 km/h. Znacznie ułatwia to pokonywanie dalekich dystansów i ogranicza zmęczenie. Jest to więc idealny wybór zarówno na ciężkie, górskie trasy, jak i do codziennych dojazdów do pracy. Istnieje wiele modeli MTB, miejskich i trekkingowych, a nawet szosowych, gravelowych oraz crossowych.

Jak będą wyglądać "rowery przyszłości"?

Rowerowa skrzynia biegów

Kompletny napęd do roweru wymaga odpowiednich przekładni umożliwiających zmianę przełożeń. W standardowych konstrukcjach tę rolę odgrywają przerzutki, ale istnieją już wersje wyposażone w automatyczną skrzynię biegów! Dotyczy to modeli elektrycznych, w których pedałowanie wspomagane jest przez silnik. Mechanizm automatycznie obsługuje biegi, dostosowując je do aktualnych potrzeb. Dzięki temu nie będzie już ryzyka, że zapomnimy zmienić przełożenie, wjeżdżając na trudniejszy, np. pokryty piaskiem fragment trasy. Układ samodzielnie przystosuje się do potrzeb rowerzysty, zapewniając wygodne, a przede wszystkim efektywne pedałowanie. W oczywisty sposób przełoży się to na poprawę płynności jazdy oraz wydłużenie czasu eksploatacji komponentów, takich jak korba czy kaseta. Trzeba się jednak liczyć z tym, że wymiana napędu w rowerze z takim systemem będzie kosztowna. Tego rodzaju mechanizmy oferują marki Pinion (w linii P oraz C), a także Valeo/Effigear.

Silnik elektryczny w piaścieSilniki w rowerach elektrycznych często zlokalizowane są w tylnej piaście.

Napęd do roweru z elektronicznym osprzętem

Dużą innowacją, coraz chętniej stosowaną w rowerach z wysokich półek są elektroniczne komponenty w napędzie. Dotyczy to przerzutek i manetek. Ich produkcją zajmują się jedni z najważniejszych graczy w branży rowerowej, czyli marki Shimano oraz SRAM. W przypadku pierwszej firmy mamy do czynienia z systemami Di2, natomiast przedsiębiorstwo amerykańskie opracowało technologię AXS. Polegają one na bezprzewodowej łączności pomiędzy przerzutkami a manetkami, która pozwoliła wyeliminować wrażliwe na uszkodzenia przewody. To jednak niejedyne zalety takiego rozwiązania. Użytkownik zyskuje także możliwość dopasowania pracy osprzętu do swoich preferencji. Podobne rozwiązanie stosuje również marka FSA w grupie K-Force WE.

Brak przewodów i elektronika wymaga oczywiście zasilania, dlatego poszczególne części podłącza się do niewielkich baterii, które raz na jakiś czas trzeba będzie naładować. Unikniemy za to uciążliwych czynności serwisowych, takich jak choćby regulacja przerzutek.

Dowiedź się więcej o bezprzewodowych przerzutkach SRAM

Piasty wielobiegowe i planetarne

Rozwiązaniem, które często spotyka się w rowerach miejskich, są wielobiegowe piasty. Funkcjonują one za sprawą wewnętrznych przekładni planetarnych, które obsługuje się za pomocą manetki połączonej linką ze specjalnym trzpieniem sterującym. Takie mechanizmy spotykane są w ofertach różnych producentów, takich jak Shimano (systemy Nexus i Alfine) czy Rohloff. Druga ze wspomnianych marek stworzyła piastę Speedhub, w której jest aż 14 biegów! Shimano opracowało natomiast piasty wielobiegowe tradycyjne i elektroniczne, czyli obsługujące opisywany wcześniej, bezprzewodowy system Di2.

A jakie korzyści odnosi użytkownik w porównaniu do osób z rowerami wyposażonymi w tradycyjne przerzutki? Przede wszystkim nie musi on za bardzo martwić się stanem łańcucha, ponieważ nawet mocno wyeksploatowany nie wpłynie za bardzo na płynność zmiany biegów. Znacznie łatwiejsza jest też regulacja takich mechanizmów. Przede wszystkim wyróżniają się one jednak dużą odpornością na czynniki zewnętrzne, takie jak brud, który często prowadzi do uszkodzenia tradycyjnych przerzutek.

Więcej o działaniu przerzutek w piaście

Kompletny napęd rowerowy bez łańcucha i paska, czyli free-drive

Całkowitą innowacją odpowiednią na miarę naszych czasów jest tzw. napęd free-drive, który jak na razie jest głównie ciekawostką. Opracowała go firma Schaeffler, a cała atrakcja polega na tym, że nie ma w nim ani łańcucha, ani paska. Jak to możliwe? Otóż korba wyposażona w prądnicę połączona została z silnikiem znajdującym się w tylnej piaście przewodami elektrycznymi. Dzięki temu rowerzysta pedałując, dostarcza jednostce energię niezbędną do napędzania roweru. System wyposażony jest również w specjalną manetkę oraz akumulator, w którym gromadzi się niewykorzystana energia. Za koordynowanie współpracy poszczególnych elementów odpowiada magistrala CAN.

Można więc powiedzieć, że to zmodernizowana wersja napędu znanego z klasycznych rowerów elektrycznych. Brak łańcucha i paska może okazać się użyteczny przede wszystkim w rowerach z bardzo długimi ramami, czyli np. modelach transportowych, tzw. cargo-bikes.