Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Koszyk jest pusty
Udostępnij artykuł
Publiczny system wypożyczania rowerów znajduje się w wielu miejscach w Polsce. Sprawdziliśmy, w jaki sposób funkcjonuje on w stolicy Lubelszczyzny i czy mieszkańcy chętnie przesiadają się na dwa kółka. Jak Lublin wypadł na tle innych miast w tegorocznej klasyfikacji Rankingu Systemów Rowerów Miejskich?
Osoby, które preferują ekologiczne środki transportu, wolą być bardziej mobilne, a przede wszystkim nie posiadają własnego sprzętu, coraz częściej przesiadają się na rowery miejskie. Możliwość poruszania się bez konieczności stania w korkach i ruch na świeżym powietrzu to niewątpliwie jedne z zalet, które przemawiają za wybraniem jednośladu, jako środka lokomocji do przemieszczania się między uliczkami. Te atuty z pewnością dostrzegają też Lublinianie, którzy mogą mieć powody do zadowolenia, bowiem udało się im wykręcić wysoką 6 pozycję w naszym rankingu, co jest niewątpliwie ogromnym sukcesem!
Lubelski Rower Miejski funkcjonuje od 2014 roku, a dzięki rosnącemu zapotrzebowaniu system był dwukrotnie rozbudowany. Obecnie do dyspozycji jest 960 jednośladów – to o 10 sztuk więcej niż w 2018 roku. Zlokalizowane są na 100 stacjach w najbardziej strategicznych punktach na mapie Lublina, a także w pobliskim Świdniku. W ten sposób stworzona została sieć połączeń, która daje ogromne możliwości komunikacyjne i pozwala na swobodne dotarcie w niemalże każdy zakątek miasta.
Stolica Lubelszczyzny liczy sobie 339 850 mieszkańców, więc nietrudno policzyć, że jeden rower miejski przypada na około 354 osoby. W tej kwestii statystyka nie zmieniła się znacznie w porównaniu z zebranymi danymi w poprzedniej edycji naszego rankingu. Obecnie sytuacja ta najlepiej wygląda w Ustroniu, Dusznikach-Zdroju oraz Chorzowie.
W Lubelskim Rowerze Miejskim zarejestrowanych jest 112 200 osób (około 33% ludności miasta). Liczba ta zwiększyła się względem poprzedniego roku, ponieważ wtedy wynosiła ona 90 tysięcy. Mimo tendencji wzrostowej statystyki pokazują, że Polacy coraz rzadziej wypożyczają jednoślady, a samorządowcy dwoją się i troją, aby temu zapobiec. Taka sytuacja nie dotyczy wyłącznie Lublina. Rower miejski w wielu innych, dużych polskich miastach, między innymi w Warszawie, Łodzi i Poznaniu, spotyka ten sam problem.
Od 21 marca do 30 listopada, czyli tyle ile trwał sezon, 658 700 razy Lublinianie chwytali po rowery miejskie! Mimo tak spektakularnej liczby zauważono spadek o 86 300 wypożyczeń względem 2018 roku. Eksperci nie pozostali obojętni i wciąż doszukują się przyczyn takiego stanu rzeczy.
Nie ulega wątpliwości, że dla dobra i komfortu rowerzystów zdecydowano się na rozbudowę sieci dróg i pasów rowerowych. Na obszarze miasta, o powierzchni 147, 5 km², Lublinianie mają ich obecnie do dyspozycji 171 kilometrów, a jeszcze niedawno było ich o 18 kilometrów mniej. Jest z czego korzystać! Dzięki temu Lublin poprawił swój wynik w kategorii stosunek ścieżek rowerowych do dróg publicznych i w porównaniu do poprzedniej edycji zyskał 2 punkty procentowe, co daje szansę na lepszą lokatę w kolejnych latach.
171 kilometrów długości ścieżek dla rowerzystów - to tyle ile wynosi droga z Lublina do Puław.
W stolicy województwa lubelskiego znajduje się 586,5 kilometrów dróg publicznych, długość ścieżek względem tych dróg wynosi 29%. Czy to dużo, czy też mało? W tym aspekcie w naszym rankingu na pierwszym miejscu znalazł się Wągrowiec, w którym stosunek ten wynosi 52% – jest do czego dążyć.
Ile zapłacimy za wypożyczenie roweru w Lublinie? Opłata inicjalna wynosi 10 złotych, czyli tyle, ile w większości miast wyposażonych w systemy rowerów miejskich. Za początkowe 20 minut jazdy nie zapłacimy ani grosza, natomiast pierwsza godzina kosztuje nas tylko złotówkę! Nie ma co się zastanawiać, czy opłaca się wypożyczać rowery. To mniej niż bilet komunikacji miejskiej! Przez ten czas możemy się swobodnie przemieścić z punktu do punktu, unikając korków i zatłoczonych autobusów.
Jakie jeszcze udogodnienia posiada system roweru miejskiego w Lublinie? Aplikacja mobilna to jedno z nich. Po zarejestrowaniu się w nim i wpłacie kwoty aktywacyjnej, możemy śmiało wypożyczyć jednoślad, wsiąść na siodełko i poczuć przysłowiowy wiatr we włosach. Wystarczy zeskanować kod QR roweru lub ręcznie wprowadzić jego numer. To dużo wygodniejsze niż telefon na infolinię czy obsługa terminalna na stacji.
Zwrotu roweru możemy dokonać poprzez wprowadzenie go do elektrozamka, a poprawne oddanie potwierdzi podwójny sygnał dźwiękowy i świetlny. Jeżeli w stacji nie ma wolnego miejsca, wystarczy zabezpieczyć jednoślad za pomocą zapięcia i zarejestrować ten fakt na terminalu lub w aplikacji czy skontaktować się z infolinią. I już!
Do rozbudowującej się infrastruktury rowerowej w Lublinie, atrakcyjnych cen i warunków wypożyczenia, warto dodać jeszcze inne zalety. Co jeszcze czeka na lubelskich rowerzystów? Według zgromadzonych danych miasto jako jedne z nielicznych posiada rowery dziecięce, które pomagają w zaszczepieniu wśród najmłodszych rowerowego bakcyla – co niewątpliwie zasługuje na pochwałę! Jeżeli ktoś ma taką potrzebę, to do dyspozycji na terenie miasta są również tandemy. Z systemu można korzystać również dzięki karcie multisport.
Jaki jeszcze ukłon w stronę rowerzystów zaproponowano w Lublinie? Stacje naprawcze to nowość, która funkcjonuje od zeszłego sezonu. Co prawda na terenie miasta znajdują się tylko dwie – to niewiele, ale dzięki temu nie musimy już wozić ze sobą przydatnych narzędzi rowerowych, jeżeli zajdzie potrzeba serwisowania. W naszym zestawieniu w tej kategorii przyznajemy Lublinowi 27 na 53 punkty.
Odpowiednie ciśnienie w oponach rowerowych jest bardzo ważne.
Podsumowując – stolica Lubelszczyzny jest miejscem niewątpliwie przyjaznym rowerzystom. W tegorocznej klasyfikacji generalnej Rankingu Systemów Rowerów Miejskich zajęła ona 6 miejsce na 53 możliwe! To zdecydowany sukces, który zasługuje na pochwałę. W porównaniu do zestawienia z 2019 roku, w którym branych było pod uwagę 38 systemów, Lublin zajął wówczas 9 pozycję. Jak widać, udało się poprawić ten wynik.